BSoD, karta wideo, tryb awaryjny

Witam, od wczoraj, nie mogę uruchomić komputera w trybie normalnym.

Nawiedzają mnie Bsody, bo wejściu w panel sterowania, znalzałem komunikat, że to wina karty wideo.

Bawiłem się z odinstalowywaniem sterowników za pomocą “driver sweeper” i instalacją poprzednich. NIe pomogło, jedynie po dezinstalacji i nie instalowaniu niczego mogę korzystać z trybu normalnego. Monitor jest wpięty w kartę graficzną.

Karta GTX 460 (798mb)

Windows 7 ultimate 32bit

Procesor AMD athlon x4 635  - 4x 2,9ghz

 

Czasami przy uruchamianiu widać jakieś dziwne prostokąty na ekranie startowym, po czym komputer się resetuje (zdjęcie z załącznika). Przed awarią grałem w grę chivalry medieval warfare, jednak ciągle się zawieszała, więc chciałem na steam sprawdzić spójność plików gry, i w momęcie sprawdzania komputer powitał mnie niebieskim ekranem. w linku poniżej macie treść ostatniego screena.

http://wklej.to/tAbex

 

Podstawowe pytanie: Czy karta graficzna do wymiany?

Dziękuję za pomoc pozdrawiam

zdjęcie monitora:

http://zapodaj.net/b632485f3e15d.jpg.html

Jak się pojawiają artefakty to oznacza, iż karta się nagrzewa. Po prostu odepnij ją ze slotu, podłącz monitor pod zintegrowaną kartę - o ile masz - lub zamiennik - o ile taż takowy masz - i sprawdź czy problem nadal występuje. GTX w międzyczasie odkurz, a po podłączeniu sprawdź czy radiator na nim się kręci.

 

Jeżeli tak, to masz duży problem :wink:

Niestety nie mam ani zintegrowanej ani zamiennika. Karte już poczyściłem, wiatraczek się kręci. Doda, że mam zdjętą obudowę gdyż z założoną głośno chodził komputer i się bardziej nagrzewał. T artefakty uchwyciłem dziś po nastym resecie bo bawiłem sie z tymi sterami, wątpie żeby karta była nagrzana

Kolega zapewne miał na myśli wentylator na radiatorze, sam radiator musi być nieruchomo i dobrze dolegać do układu graficznego na karcie (co ironicznie sugerował wyżej kolega drunkula).

Tak jak sugeruje kolega DonPetch wyczyść dokładnie kartę graficzną z kurzu (oraz złącze karty graficznej na płycie głównej) i upewnij się że wentylator na karcie graficznej pracuje (sprawdź to fizycznie najlepiej przy otwartej obudowie; nie wierz temu co podają programy bo często firmware karty graficznej podaje fikcyjne dane o prędkości wentylatora, zwłaszcza jak złącze wentylatora na karcie ma tylko 2 piny).

Druga sprawa to sprawdź jaki zasilacz masz w tym swoim pudle, zwłaszcza mam na myśli jakiej jest on marki bo zasilacze z czarnej listy działają niestabilnie (oraz nie mają poprawnie wykonanych układów zabezpieczających) i mogą uszkadzać sprzęt.

Zasilacz mam firmy qoltec 520W. Poczyszcze jeszcze karte dokładnie. Tak geoli ścislosci komputer ma 4lata i do tej pory nic sie takiego nie dzialo.

Ten zasilacz to ■■■■ z czarnej listy (http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1199271.html) nadający się na złom a ta moc podana na nim to fikcja - wymień go na coś renomowanego jak najszybciej.

A to że przez te 4 lata rzekomo nic się złego nie działo nic nie znaczy, te niby-zasilacze z czarnej listy są jak bomba z opóźnionym zapłonem i efekty pracy na nich wychodzą dopiero po czasie.

Jeśli nie kręci nic na systemie to zasilacz pociągnie. Ja miałem PSU z ■■■■-listy iBox i pociągnął ładne 5 lat, a zaczął się “szarpać” gdy podkręciłem znacząco procesor. Jak nic się nie bawi powinno być w porządku, chociaż wystarczy przepięcie by ci coś uwaliło… 

 

Czym konkretnie się bawiłeś na tych “sterach”? Domyślnie nic nie powinno powodować przegrzewania się. 

Przy zasilaczach z czarnej listy nie ma nic pewnego, może taki chodzić bezawaryjnie (rzekomo) latami aż nagle bez ostrzeżenia usmaży ci całego kompa.

Tak jak napisałem to są bomby z opóźnionym zapłonem, polecam poczytać artykuł z linka powyżej.

Poza tym może być tak że zasilacz niby działa dobrze ale od czasu do czasu puści małe przepięcie a potem “nie wiadomo czemu” (cudzysłów zamierzony) pojawiają się na płycie głównej wybrzuszenia na kondensatorach i pojawiają problemy ze sprzętem nawet po wymianie zasilacza na renomowany bo stary już dokonał zniszczeń.

A oprócz tak drastycznych objawów zasilacze z czarnej listy mogą też powodować drobne usterki łatwe do przeoczenia typu spadki wydajności, drobne przywieszenia systemu itp.

Witam ponownie, kartę przedmuchałem i sprawdziłem u kolegi na innym komputerze. Karta znowu bez sterownika przekazywała obraz w niskiej rozdzielczości a po zainstalowaniu sterownika, w momencie gdy powinien pojawić się pulpit pokazał się niebieski ekran.

No to wygląda na to że karta graficzna nadaje się na śmieci, zastanów się nad tym co pisałem o zasilaczu i nad wymianą go na coś renomowane (patrz listę renomowanych na dole strony z czarną listą) bo całkiem możliwe że to on ci ją tak urządził a możliwe że uszkodził on ci już także płytę główną i za jakiś czas pojawią się tego efety.

Ok dzięki za rade wezmę to pod uwagę. Temat chyba można zamknąć