Czy jest sens aktualizować Kernela?

Witam,

w temacie kerneli jestem trochę “newbie” więc o pomoc zgłaszam się na forum do tych trochę bardziej obeznanych :p

Mam Ubuntu 14.04.3 z kernelem 3.16.0-50-generic i teraz zastanawiam się czy jest sens aktualizować kernela i czy mogę go od razu zaktualizować do najnowszej (stabilnej) wersji 4.2.3 czy lepiej żebym poczekał na oficjalne wsparcie?

Swoją drogą co taka aktualizacja dodaje lub zmienia w systemie? Czy na wydajności i stabilności będzie to duża różnica?

Pozdrawiam

Tych oficjalnych z ubuntu nie polecam - nagłówki jądra mają problem z zależnościami.

Gdzieś pisało że aktualizacja nowego kernela nic nie przynosi chyba że kompatybilność ze sprzętem :wink: Ja osobiście skompilowałem w celu wsparcia dla reiser4 :slight_smile: . Ogólnie radzę recznie kompilować więcej opcji jest :slight_smile: . Nie - zmiana kernela na nowszy nie zmienia wydajności ,no chyba że się zna język C to można zmodyfikować kod jądra i go zoptymalizować ,ale to już inna bajka :wink:

Zmiana kernel na nowszy jak najbardziej może zwiększyć wydajność - np. http://www.phoronix.com/scan.php?page=news_item&px=Linux-4.2-Scheduler-Upgrades taki pierwszy przykład z brzegu. Nowe jądro nie tylko oznacza wsparcie dla nowszego sprzętu ale również poprawki istniejących elementów, optymalizacji. Oczywiście różnica pomiędzy pojedynczy wersjami zazwyczaj nie jest drastyczna ale jak np. porównać 2.6 i 4.2 to różnice w pewnych aspektach mogę być naprawdę znaczące.

Na pytanie czy warto aktualizować odpowiedział już user dragonn. Od siebie dodam, że aktualizuję kernel w swoim Ubuntu. Problemów po aktualizacji nie zauważam. Możesz korzystać z np. tych stron:

http://sourcedigit.com/17356-install-linux-kernel-4-2-2-on-ubuntu-15-04-ubuntu-14-04/

http://linuxg.net/install-kernel-4-2-on-ubuntu/

Moim zdanie aktualizacje kernela poza oficjalnymi wydaniami dystrybucji mijają się z celem, chyba że pilnie potrzebujesz jakiejś konkretnej nowej funkcjonalności jaką dostarcza (obsługa sprzętu, ważne poprawki bezpieczeństwa).

Możliwe że moje zdanie jest odosobnione, bo każda aktualizacja kernela w moim przypadku wiąże się z przeglądaniem configa i kompilacją :smiley: