Ostatnio wgrywałem znajomemu nowego Windowsa na komputer, a potem instalowałem podstawowe sterowniki i programy których potrzebował. Zdziwiło mnie, kiedy wszedłem w “Programy i funkcje” a tam okazało się, że nic nie jest jeszcze zainstalowane! Jednak po chwili klepnąłem się w czoło i sam sobie odpowiedziałem “przecież wgrałeś czystego Windowsa z płyty…”.
Jednak zastanowiło mnie to w jaki sposób producent przygotowuje komputer (czy to laptop czy stacjonarka gotowa), że kiedy przychodzimy do domu i podłączamy go to wszystko wygląda tak, jakbyśmy po raz pierwszy konfigurowali system (dokładnie tak samo jak po instalacji czystego systemu z płyty), a w rzeczywistości jest już wgranych pełno programów od producenta oraz sterowników.