Linux Mint 17 i Debian - brak sterowników Wi-Fi

Cześć!

Niestety, oba(ściągane z oficjalnych stron) robią mi fochy z siecią bezprzewodową - nie mają jej w ogóle aktywnej.

Karta Wi-Fi to Broadcom BCM 43xx, laptop to Dell Inspiron 15R 3537 - metoda z poradnika tutaj nie zadziałała niestety. Dotyczy to obu systemów. Ponadto te sterowniki tam są - to znaczy w spisie sterowników są tam widoczne, ale system albo nie chce, albo nie może ich użyć. Może ktoś mi pomóc krok po kroku, bo z terminalem i obsługą Linuxa u mnie jeszcze…nie najlepiej?

Napisz jaki to dokładnie czip, bo bcm43 jest kilka czipów i jeśli sterownik istnieje, to pod każdy układ może być inny.

Jest to Broadcom BCM 43142.

Mam laptopa z BCM4318, ta mała dellowska karta ma jedne z bardziej wkurzających wifi w komputerach. Wbrew pozorom najprościej jest zainstalować tą kartę w Gentoo czyli jednym z najtrudniejszych linuksów, bo tam podczas konfiguracji jądra systemu wybierasz odpowiedni moduł i gotowe, lecz na twoim poziomie nie zalecałbym próbować Gentoo (jest ono bardzo czasochłonne). Wklej nam ID urządzenia z Windowsa (PPM na Start > Menedżer Urządzeń > znajdź swoją kartę > Szczegóły > Identyfikator wystąpienia urządzenia czy jakoś tak), lub sudo lspci spod linuksa a najlepiej oba, jeśli jesteś w stanie.

 

Edit: oo spóźniłem się

Cały ten cyrk wydaje mi się co najmniej dziwaczny, bo generalnie chcę mieć te Linuksy do zabawy z Android SDK(tak popróbować, poćwiczyć) i parę dni temu zainstalowałem Ubuntu 14.04 Triumfalna Turkawka(polski remix) - od razu sieć działała, wystarczyło hasło podać, jednak system był wykastrowany z pakietów(nawet teamviewera nie dało się zainstalować, bo brakowało niektórych rzeczy), a tutaj nagle nie ma sterowników wi-fi :smiley:

Z tego co widzę, Twój czipset nie jest oficjalnie wspierany, ale powinien działać na module wl. Jak możesz, podłącz się kablem i zainstaluj pakiet firmware-b43-installer lub pobierz pakiet firmware-b43-installer oraz b43-fwcutter na komputerze z dostępem do Internetu i zainstaluj ręcznie przy pomocy dpkg.

Co dokładnie mamy rozumieć przez to że karta jest nie aktywna, może podasz jakieś komunikaty jakie daje ci system albo jakieś screeny.

Próbowałeś włączyć WiFi przyciskiem włączania na klawiaturze (o ile się nie mylę to u ciebie robi to jeden z klawiszy funkcyjnych F)?

W moim lapku muszę za każdym odpaleniem ręcznie włączyć bezprzewodową kartę sieciową przyciskiem włączania bo inaczej jest ona nieaktywna a linux (OpenSUSE) pokazuje że karta jest sprzętowo wyłączona (nie da się tego obejść w żaden sposób i muszę to robić za każdym razem), może u ciebie jest tak samo.

@roobal Pobrałem te 2 paczki, możesz podać skrypt do ich instalacji? W sensie która pierwsza, jakie polecenia?

@scripter1 Co prawda nie pamiętam, żebym tego próbował, ale Bluetooth jest ciągle aktywne - a chyba podchodzi pod sterowniki również od Broadcoma, gdzieś to czytałem szukając rozwiązań tego problemu. Serio tak może być? Bo to już by była paranoja szczerze mówiąc…

Tym że Bluetooth działa cały czas się nie kieruj bo na to nie ma reguły, akurat to o czym napisałem jest związane z tym jak funkcjonuje bios laptopa a wiadomo że producenci odstawiają rożne dziwne kombinacje z biosem.

Sprawdzić nie zaszkodzi a czasem najprostsze rozwiązania okazują się trafne.

A w kwestii problemów to faktycznie na lapkach bywają różne dziwne problemy z różnymi dystrybucjami ale jest to spowodowane głównie ignorancją producentów względem linuxa, na szczęście ta ignorancja szybko maleje i producenci coraz lepiej/chętniej wspierają linuxa dostarczając odpowiednie sterowniki.

Ze swojej strony polecam OpenSUSE bo ma ono bogate repozytoria ale w przeciwieństwie do Ubuntu i pochodnych trafiają do nich pakiety przetestowane i raczej stabilne a nie zdarzyło mi się aby czegoś nie był w stanie obsłużyć, nawet poradził sobie out-of-box bez szukania sterownika z kamerką na USB Mediatech oraz padem USB Logitech mimo że producenci nie dają sterowników pod linuxa i twierdzą że pod linuxem nie są one obsługiwane.

Sprawdziłem w obu systemach - żadnej reakcji, co najwyżej BT się wyłączał/włączał.

Wrzuć je do katalogu domowego, utwórz katalog b43 i wykonaj takie polecenie.

Pod Debianem

su -c 'dpkg -i *.deb'

Pod Mintem.

sudo dpkg -i *.deb

Czy fakt, że tylko 1 ma rozszerzenie .deb jest tu przeszkodą? Bo właśnie to fwcutter ma inne rozszerzenie i nie chciało wchodzić przez menedżery wbudowane w nie.

Domena działa. Błąd wynika pewnie z tego, że nie masz połączenia z Internetem, aby wget mógł pobrać firmware. Musisz jednak podłączyć się kablowo. Ewentualnie pobrać firmware i wypakować go ręcznie (nie z paczki deb, która to automatyzuje).

DEBy (pliki instalacyjne) TeamViewera są dwa. Żeby wszystko szło po myśli, ja na Ubuntu 14.04 LTS muszę pobrać ten pierwszy, czyli 32-bit / 64-bit Multiarch - jak sama nazwa mówi, jest bardziej uniwersalny. Inaczej mogą być niespełnione zależności. Link: http://www.teamviewer.com/pl/download/linux.aspx Nie wnikałbym tutaj głębiej, ponieważ w przypadku tej aplikacji nie będzie mieć większego znaczenia, czy zainstalujesz ją z pierwszej czy drugiej paczki.

 

Być może dość ważne: Zauważyć się da, że paczki instalacyjne TeamViewera na Linuksa nie instalują tak naprawdę wersji Linuksowej. Jest to wersja Windowsowa ładnie opakowana i prawdopodobnie dobrze działająca, używa Wine do działania, więc i Wine musi być chyba zainstalowane w systemie. Możliwe jednak, że właśnie ten pakiet z brakującymi zależnościami instaluje wersje Linuksową, ale prawdę mówiąc, jeżeli dobrze działać będzie Windowsowa pod “emulatorem” Wine to chyba nie ma się co bawić.

 

Jeżeli WiFi działa pod Ubuntu to sugeruje zostać pod tą dystrybucją, zanim zrazisz się do Linuksa poprzez różnego rodzaju kombinacje. Chyba że uważasz się za dość cierpliwego. Jeżeli chcesz, to możesz spróbować też Kubuntu czy Xubuntu, aby mieć coś win-podobnego. Trochę dziwne, że nie działa Ci na Mincie, a na Ubuntu już tak, ale to nieistotne. To są dwie dystrybucje, gdzie albo nowy user zostaje przy jednej, albo drugiej, bo zdarza się tak, że albo na jednym coś nie działa, albo na drugim - choć przecież jeden wywodzi się z drugiego lub też po prostu obydwie działają dobrze, ale jedna z nich bardziej odpowiada. Natomiast obydwie dystrybucje sprawiają chyba najmniej problemów ze wszystkich na desktopie, ale to też niespecjalnie dziwne, bo właśnie pod desktopy są stworzone.

Wykonałem oba skrypty, ale żadnego efektu to nie dało - dalej nie ma aktywnej karty wifi(tak, próbowałem przełączania klawiszami funkcyjnymi - bez skutku). Skrypt się wykonuje, ale jakiegoś komunikatu czy zmiany nie ma, na obu systemach.

Nie, nie musi. Teamviewer dostarcza we własnym zakresie Wine.

Tu chodzi raczej o podejście do dostarczania niewolnego oprogramowania. W Debianie domyślnie nie działa ta karta, bo Debian nie dostarcza domyślnie niewolnego firmware (jest on dostępny w repozytorium non-free, które trzeba sobie włączyć).

O jakim skrypcie mówisz? Podaj wynik lspci -k i lsmod.

Wykonałem oba - 1 w Debianie, 1 w Mincie. W obu nie widzę dalej żadnych sieci Wi-Fi.

Wykonaj

modprobe b43

i pokaż ponownie lspci -k z dowolnego systemu.

modprobe b43 z minta

bartek@bartek-mint ~ $ modprobe b43
modprobe: ERROR: could not insert 'b43': Operation not permitted
bartek@bartek-mint ~ $ modprobe b43
modprobe: ERROR: could not insert 'b43': Operation not permitted
bartek@bartek-mint ~ $ sudo modprobe b43
[sudo] password for bartek: 
bartek@bartek-mint ~ $ sudo modprobe b43
bartek@bartek-mint ~ $

Spróbuj jeszcze tak.

sudo modprobe -r bcma-pci-bridge
sudo modprobe b43
echo "blacklist bcma-pci-bridge" >> /etc/modprobe.d/blacklist.conf
sudo reboot