Jako że za rok matura trzeba się rozglądać za tym co chciało by się robić w przyszłości.
Nie powiem chciałbym zostać zawodowym żołnierzem (rodzina trochę przeciwna, ale to jednak moje życie) tylko moje pytanie, czy chorując od 6 lat na cukrzycę (mam 17 lat jeszcze) mam jakiekolwiek szanse?
Jeśli tak to na jakie studia powinienem się udać?
Jest ktoś w stanie mi odpowiedzieć?
Od razu mówię, iż nie chcę pracy w wojsku za biurkiem.
Zdajesz sobie sprawę że utajnieniem Swojej choroby narażasz życie innych?
Czy wiesz jak wygląda “dieta” w wojsku? Sam się przyznasz po tygodniu, przedstawisz papierki i pojedziesz do domu, pomyśl logicznie, nie dość że narażasz na ryzyko Siebie to być może i życie kolegów z plutonu/kompani .
BTW> Zaraz po za koszarowaniu zrobią Ci pełne badania…
Myślisz ze dałbyś rade ze swoja choroba być choćby 3 dni na poligonie, taplać się w błocie, spać w spiworze gdzie temperatura mało powyżej zera
poza tym co Ty byś wtedy jadł słodkiego? Oni dają paczki żywieniowe takie że szok, jakieś twarde suchary itp, zresztą chcesz to Ci zrobię foto bo mam chyba ze 3 paczki jeszcze całe… nic tam słodkiego nie ma
Jak była powódź w tamtym roku to barciak pojechał chyba na tydzień czy 2 i tylko przeważnie to jedli co dostali w tych paczkach
wojsko to nie tylko strzelanie ale i robienie za koparkę tylko taka łopatową
Nie ma co dalej ciągnąć tematu i rozbijać na atomy zagadnienie…zostało zadane konkretne pytanie na które została udzielona konkretna odpowiedź i to by było na tyle.