DP - szkodliwe programy

error.png

Asystent pobierania- ten wątek chyba wystarczy za cały komentarz.

Spoko, nie mam czasu czytać, ale ja klikałem w Linki bezpośrednie.

 

Pozdrawiam

Długoletni użytkownik

Spoko, nie mam czasu na dyskusję po raz n-ty o tym samym. Jak wygląda kwestia pobierania czegokolwiek z portalu wszyscy wiemy, ja od dawno korzystam tylko ze stron producenta danego oprogramowania.

Spoko. Bez stresu. Zdrowia życzę.

Dziękuję i wzajemnie.

http://dpcdn-s10.pl/grafika/Setup_PhotoScapeSetup_V3.7.exe

Jak zdążyłem zauważyć, to nie tylko ja sprawdziłem ten plik na stronie: http://www.virustotal.com/

Plik okazuje się czysty po sprawdzeniu przez 53 programy antywirusowe, pomimo tego że tam też są kretyńskie programy których twórcy ścigają się między sobą jakie to są dobre. W związku z tym wiele tych niby zagrożeń to fałszywki.

Jak jest w Twoim przypadku? W tym  przykładzie link prowadzi do pliku wykonywalnego.

Być może jest tak jak przewidują niektórzy. Nadchodzą czasy gdy każdy plik wykonywalny czyli z rozszerzeniem “.exe” będzie uznawany za szkodnika.

Prawda, że to genialne rozwiązanie?  Nawet nie trzeba nic testować.

Ja trochę dokładniej przyglądam się tym różnym programikom i czasami miałbym ochotę do nich strzelać. Tak np. jest w przypadku gdy w pliku graficznym tworzonym w Photoshopie jest link do firmy Adobe i już wielki alarm. Bywają jeszcze bardziej tragikomiczne sytuacje z tymi fałszywymi alarmami.

Skąd ja zatem wiem, że dany plik jest czysty, a alarm fałszywy? Ano wiem dlatego, bo sam ten plik utworzyłem. :slight_smile:

Przeciętny użytkownik komputera skazany jest na informacje zgłaszane przez antywirusy i ma małe możliwości weryfikacji. Czasami też tak jak Ty wyskakuje bezpodstawnie z wielkim pretensjami do tych którzy udostępniają mu plik i to to jest bulwersujące.

 

 

@floydTrochę to nie tak jak myślisz. Strony są uznawane za szkodliwe i przyblokowywane przez przeglądarki na podstawie zgłoszeń użytkowników. 

Ilu było poszkodowanych przez “asystenta” jeden Bóg wie, natomiast musiało być całkiem sporo zgłoszeń i dlatego DP wpadło na czarną listę. 

Od czasu wprowadzenia asystenta nie pobieram nic z DP- nie dlatego, że się boję, po prostu czuję, że się mnie tu ostro oszukuje.

Kiedyś Dobre Programy były DOBRE, ale się zeszmaciły za reklamy i wolą jawnie OSZUKIWAĆ swoich użytkowników.

Ja tam pobieram z DP, bo tak i nie muszę się tłumaczyć. Na innych portalach z programami jest to samo, albo i gorzej.

Dodatkowy agent pobierania? Jest do omijania.

Co do tematu, to jak ustawione, tak zabezpieczenia szaleją w przeglądarkach. Ale nie ma co się powtarzać i wypuszczać wypyszczone zgryźliwe pieski, skoro było już “chwalenie” redakcji za asystenta :stuck_out_tongue:

 

Skoro temat był, to i rozwiązanie doraźne też było : ttps://forum.dobreprogramy.pl/dp-z-wirusami-czy-to-tylko-nadwrazliwosc-av-530502t.html

Dodajcie h na początku adresu, bo mi się głupoty dodają i znika część posta.

Przekonał się o tym autor odkurzacza:

http://forum.odkurzacz.prohost.pl/index.php?topic=5259.0

To prawda, ale rzeczywiście musiało by być dużo takich zgłoszeń.

Poza tym, to mam też różne przeglądarki i żadna nie zgłasza takich komunikatów, ale w skrajnym przypadku można się tak zabezpieczyć indywidualnie, że nic się nie pobierze, a każda ze stron pobierania będzie zgłaszana jako niebezpieczna. Google też nie nie straszy u mnie takim komunikatem. Widocznie jestem za słabo zabezpieczony i dobrze. Reklamy są i będą bo to jedyny zarobek. Jak mi się jakaś strona nie podoba, to nie wchodzę i szukam innej, a nie robię lament.

Jeżeli zaś coś pobieram, to wiem skąd pobieram i co pobieram, a także na co się ewentualnie narażam czy jakie ponoszę ryzyko.

Wszystko tak jak w realnym życiu gdzie też są tacy co płaczą, bo zadłużyli się we Frankach albo zaufali Amber Gold i obwiniają wszystkich tylko nie siebie.

 

 

To nie asystent pobierania wpływa na fakt, że pojawiają się takie komunikaty w Chrome. Z tych domen nigdy asystent nie był przez nas udostępniany.

 

Google uważa, że każdy program, który proponuje podczas instalacji zmianę strony startowej lub wyszukiwarki jest niebezpieczny. W sytuacji, gdy lwia cześć bezpłatnych programów typu DAEMON Tools, IrfanView, HWMonitor itp. posiada takie oferty jako formę reklamy/utrzymania autora programu, a my hostujemy te programy na naszych serwerach, jesteśmy automatycznie “źli” i “niebezpieczni”. Nie ma dla Google znaczenia, że to są programy pochodzące w 100% od producentów, my przecież tych plików instalacyjnych nie zmieniamy…

 

Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że nawet programy, które czyszczą efekty działania PUPów i ofert reklamowych, takie jak np. Odkurzacz, są przez Google oznaczane jako niebezpieczne z tych samych powodów - bo “ingerują” w ustawienia Chrome przywracając google.pl jako wyszukiwarkę… Kiedyś nawet instalator Avasta był przez chwilę tak oznakowany…

 

Czas zmienić Chrome na inną przeglądarkę, która pozwala korzystać normalnie z internetu, a nie tylko z tego, co nie przeszkadza Googlowi w jego biznesie (nie ma się co łudzić, nie chodzi o to, że zmiana wyszukiwarki jest “niebezpieczna”, tylko o to, że zmieniane jest Google na coś innego - dla firmy strata, dobitnie pokazuje to przykład Odkurzacza).

@Docent, to nie dotyczy tylko Chrome’a. Ja czasami podobny komunikat widzę na Firefoksie.

 

U mnie na Operze też.

Akcja Google badware dotyczy wszystkich przeglądarek z modułami bezpieczeństwa. Jakoś mimo zapowiedzi - Mozilla nie poradziła sobie z odcięciem się od Google, a z serwerów Google, choćby aplikacja zawirusowana, to jest “dobrym znanym plikiem” i nie obejmują ją nawet sankcje antywirusów, które też są uzależnione od Google i przepuszczają własny spnsoring.

 

A asystent pobierania? Jest kot, to za rozlanie mleka bijemy kota. :stuck_out_tongue:

@Areh zauważ że Firefox korzysta z niektórych “list bezpieczeństwa” Google, tak jak to zresztą już wyżej Bogdan_G zauważył. Być może Opera również.

 

Ciekawa obserwacja na marginesie: Google na początku promował się dołączając Chrome oraz swój Google Toolbar jako opt-out do wielu instalatorów różnych programów. Gdy osiągnął status monopolisty, nagle podobne działania zaczeły być “niebezpieczne”.

 

Co do asystenta pobierania, on nie jest uznawany przez Google za niebezpieczny, nie jest flagowany i możnma go spokojnie pobrać nawet w Chrome - przeglądarka nie krzyczy. Od kilku miesięcy nasz asystent pobierania jest tworzony w ścisłym porozumieniu z Google i w 100% zgodnie z ich wytycznymi w sprawie unikania niechcianego oprogramowania (jak tylko takie wytyczne powstały, od razu się do nich dostosowaliśmy - wcześniej ich po prostu nie było i Google flagował wszystko jako niebezpieczne). Dlatego właśnie to nie asystent jest tu winny tego, że pojawia się czerwony ekran przy pobieraniu programów. Ten ekran pojawia się również na wielu stronach producentów. dobreprogramy mają ogromny wolumen pobrań, często większy niż producent danego programu, stąd tutaj szybciej pojawia się blokada niż u producentów.

Czyli olać ludzi, nic z tym administracja nie zrobi - ludzie pójdą gdzie indziej i po problemie.

Dobrej nocki wszystkim jeszcze obecnym użytkownikom DP.

A administracja niech ma na uwadze, że np: FileHippo te ma sporą bazę programów a tam komunikatu brak. Więc głupie tłumaczenie Docent zostaw dla siebie i zacznijcie być jak kiedyś DOBRE programy, bo obecnie nic po Was nie ma pożytecznego.

Wstyd aby użytkownicy musieli prosić się o załatwienie problemu a Wy tylko wymówki i wymówki. Sprzedajcie DP Intelowi albo innej firmie, która płaci za reklamy.

Pier… niczysz jak… jeden konus widywany często w TV i pani sołtys z broszką.
Może sam asystent (jako taki) nie jest niebezpieczny ale to g…o, które za jego pomocą jest instalowane. Wiesz co możesz w tej sytuacji zrobić z tymi “wytycznymi”?
Kasa się napełnia?

 

DP ma użytkowników od dawna w głębokim poważaniu

Stracą ludzi i będą sprzedawać się co raz bardziej… nie tędy droga, ale Docent przemądrzałek i tak wie swoje.