Po założeniu efekt jest taki jak w temacie. Zużycie nie przekracza nigdy 10% zwykle jest na poziomie 4%nawet a temperatura procka oscyluje w granicach 59-62 stopni. Często też wychodzi wyżej i komp się wyłącza. Nie mogę zlokalizować przyczyny. Zmieniłem pastę na procku - nic. Wyciągnąłem zasilacz który w budzie jest zaraz nad coolerem - nic.
I nie wiem czy mam kupić nowego coolera, bardziej srebrną pastę czy założyć CopperShim’a…
Ten wetylator nie jest zbyt dobry nawet powiedziałbym taki sobie może założ wentylator na obudowe żeby wyciągał powietrze, jakbyś wymieniał Coolera to weż chociąż połmiedziany lub czystą miedź, lub Coolery typu HEAT-PIPE
Jeśli to przekłamania to chamskie bo od tych przekłamań komp mi się wyłącza kiedy mu się zachce i nie pozwala na cięższe procesy. Na moje szczęście ostatnio w nic nie gram ale w tej sytuacji to nawet bym nie mógł
Zasilacz tez wymienilem na Tracer 4Life 400W. Jedyne źródło infomacji na temat napiecia na procku to jest Everest i on pokazuje Napięcie rdzenia procesora 1.71 V Innych narzędzi do tego nie mam
Ustawiłem w Biosie na 1,600V. W Evereście napięcie skacze sobie od 1,62 do 1,66. Co do temperatury to się okaże. Komp świerzo odpalony z rana więc ma 48stopni Dzięki za wskazanie możliwej przyczyny. Mam nadzieję że mu to pomoże
Add
Zmieniłem jeszcze raz pastę zgodnie z opisem no i zmniejszyłem to napięcie. Efekt jest taki że temperatura nie przekroczyła jeszcze ani razu 60stopni. Więc Big Thx