2 czerwone światełka z prawej strony X360

Dzisiaj jak była burza odpiąłem wtyczkę z gniazdka i włączylem później ponownie, i przy włączaniu konsoli zaczęły migać 2 czerwone światełka z prawej strony, wyciągnąłem wtyczkę tą z konsoli włożyłem spowrotem i jest teraz normalnie, mam w związku z tym takie pytanie czy mogłem już coś zepsuć na stałe w konsoli ?? czy będzie już normalnie chodziło?? bo się trochę tego boje

Sprawdź w instrukcji co znaczą zapalone diodki.

właśnie sprawdzałem ale pisze że jeśli palą sie 2 ale z lewej strony to jest lekko zagrzana konsola i trzeba wyłączyć aby sie ochłodziła, a jeśli jest inna sytuacja ( tak jak w moim przypadku było) to jest to jakaś niby usterka wewnętrzna i należy dać do serwisu

ale tak jak pisałem wyżej gdy odłączyłem zasilanie ( te co się podłącza do konsoli) i podłączyłem znowu to wszystko jest normalnie

chodzi mi o to czy nie uszkodziłem już czegoś na stałe, czy to było właśnie coś związanego z tym odłączeniem i podłączeniem, i wszystko jest na 100% ok

bo boje się tylko tego

Prawdopodobnie, kable z zasilania były źle włożone. Miałem to samo. Okazało sie że nie do końca był wpięty kabel. Pozdrawiam.

aha ok, czyli z tego co napisałeś to mogło byćże może za małe napięcie poszło

a czy od tamtego momentu miałeś jakiś problem jeszcze ??