Witam!
Otóż niedawno miałem problem ze zrywającym się połączeniem z netem. Jak sam wynioskowałem problem ten był spowodowany wadliwie działającą, zintegrowaną kartą sieciową. Postanowiłem więc z niej nie korzystać i przełączyć się na USB (wersja 1.1). O dziwo jak to zrobiłem zmienił mi się adres IP a raczej jego końcówka :o. W związku z tym wszystkim mam trzy pytania:
-
Co mogło spowodować nagłe problemy z kartą sieciową (raczej się nie zepsuła, a wirów, robali i innych śmieci nie mam). Czy da się to jakoś naprawić?
-
Czy zmiana sposobu podłączenia (USB/karta) ma jakiś wpływ na prędkość neta?
-
Czy w tym przypadku zmiana adresu IP ma jakiś wpływ na całokształt?
Może pytania są idiotyczne (za co przepraszam), ale mam internet od niedawna i jestem kompletnie zielony w tej dzidzinie…
Pozdrawiam.