Przytocze z DI fragment emaila którego administrator napisy.org wysłaŁ redakcji DI:
Owszem, wczoraj miały miejsce naloty na kilka osób. Osobiście wiem o 6 osobach (nie o 9 jak napisano), dwójka administratorów, trójka moderatorów oraz jedna tłumaczka, ciężko mi powiedzieć czy było więcej nalotów.
Wszystkie naloty miały miejsce o 6 rano. Nie wiemy skąd wytypowali osoby do nalotu, dane osobowe żadnego użytkownika nie są dostępne publicznie.
Pan Urbański (rzecznik policji - red.) do informacji podał tak naprawdę kilka kłamstw, które pewnie mają ukazać jaką to "brawurową" akcję przeprowadzono.
(...)
Co do przyszłości serwisu, to ciężko mi na daną chwilę cokolwiek powiedzieć, ponieważ nie mogłem się jeszcze skontaktować z kolegą, któremu zabrano telefon (widocznie policja i na nim zamierza coś znaleźć ;))
Osobiście chciałbym usłyszeć opinię prawnika co do tego zajścia i zwrócić uwagę wielu osób, że duża ilość amatorskich tłumaczeń ukazuje się prędzej, niż te "profesjonalne" (które często są dużo gorsze od naszych). Niech też Ci "profesjonalni" tłumacze się przyznają do tego, że wykorzystują amatorską pracę innych (czego nikt nie nazywa łamaniem prawa).
Poza tym tłumacze nie zarabiali na swoich pracach.
i druga czesc:
Nie wiem skąd macie informacje o 2000 płyt - zakładam, że to kolejne kłamstwo policji.
U dwójki zatrzymanych administratorów były laptopy z całkowicie legalnym oprogramowaniem, w tym u koleżanki laptop firmowy.
tu jest cały news http://di.com.pl/news/16531,Policja_zam … mi_filmow_[AKTUALIZACJA].html
Jest takie powiedzenie “Dajcie człowieka,a paragraf się znajdzie” .widac że Policja chce sobie wybielic akcję tak aby była jak najbardziej efektowna (nie efektywna bo o efektywnosci to trudno tu cokolwiek pisac"
Ilu mam prawników w polsce,tyle odmiennych zdań .Tylko jedno zdanie ma Policja i ci co się zwa FATAMI itp. WINNY.
Więc się zapytam inaczej teraz: jesli jest tak jak przedstawiają to Policjanci i prawnicy FOTY powołując sie na to iż nawet dialog z filmu jest chroniony jako prawa autorskie to co bedzie jeśli sobie dla celów naukowych (np. na uczelnie) przetłumacze ksiązkę z angieslkiego na polski.
rozumiem iż też “pogwałciłem” prawo autorskie i jestem tym złym charakterem? :roll:
Złączono Posta : 17.05.2007 (Czw) 18:23
Aha…jeszcze jedno bo zapomniałem się zapytac.Jakiś czas temu była dosc głosna akcja we Włoszech gdzie w końcu sprawę ukrócił Sąd Najwyższy wypowiadając sie na temat legalnosci sciągania z sieci p2p i wydał wyrok że jest to legalne (mowa o plikach :mp3,filmy itp.)
A może ktoś by w końcu pomyslał i zwócił by sie do naszego sądu aby roztrzygnął sprawę i wypowiedział się jednoznacznie w tej kwesti.
Przypomne że co jeden prawnik - tyle zdań odrebnych.W zasadzie doszliśmy do sytuacji iz cięzko sie jest obornic w takiej sprawie przy oskarżeniu bo jeszcze nie słyszałem aby zaden sąd czy prokurator uznał iż potencjlany przestepca nie popełnił czynu zabronionego…
Złączono Posta : 17.05.2007 (Czw) 18:25
A mam,tutaj jest o orzeczeniu Włoskiego Sądu:
http://prawo.vagla.pl/node/6995
U nas zawsze dostaje się na dokładkę “czerpanie korzysci majątkowych” :mrgreen: