Witam otóż mam problem z moim laptopem. W sobotę kiedy go użytkowałem sam się wyłączył po czym jak go włączałem to się sam wyłączał po 3 sekundach. W niedziele już normalnie się włączał chodził 5 minut bez niczego, ale tak ekran ciemny i zero oznak życia. Domyślam się, że w sobotę się przegrzał i się wyłączył i tu moje pytanie co mogło paść odrazu piszę że nie matryca bo podłączałem zewnętrzny monitor i ta sama sytuacja. Procek też bym wykluczył bo było by jakieś pikanie słychać przy stracie. Więc albo grafa albo płyta główna. Miałem na PC taki przypadek, że spaliła się płyta główna wiatraki się kręciły, ale właśnie nie było żadnego pikania a obraz był czarny. I tu jeszcze moje zapytanie raczej już się nie opłaca naprawiać jak to płyta główna??. I czy jeszcze da się wyjąć dedykowaną kartę graficzną z laptopa?? Pozdrawiam i proszę o pomoc, wskazówki.
Hej,
Może to też być awaria pamięci RAM. Jeśli laptop wyposażony jest w więcej niż jedną kość pamięci, warto spróbować go uruchomić na jednej z nich.
Jeśli płyta padła, to wymiana może być dość droga. Ale wszystko zależy od konkretnego przypadku i dostępności danej płyty.
Jeśli jest to naprawdę karta dedykowana działająca na slocie - na przykład PCI-E - to jak najbardziej. Aczkolwiek nie wszystkie karty, które są przedstawiane jako dedykowane są umieszczane w portach - niektóre są na stałe przytwierdzane do płyty głównej.
Pozdrawiam,
Dimatheus
Takie lapsusy językowe nie są potrzebne. Proszę to poprawić, używając opcji EDYTUJ.