Acess point routerowy

Jak zadzwoniłem do serwisu internetu i zapytałem się czy może być acess point do rozdzielenia neta to powiedzieli oni ze ten acess point musi być routerowy, jaki on jest

Chodzi o to, że musisz rozdzielić neta poprzez router…(?)

to w tym razie czy Access point nie wystarczy

Tego nie wiem, ale czy nie lepiej jest Ci kupić router?

Może imasz racje ale różnica cenowa jest spora

Inwestujesz raz, a zyskujesz dość sporo. Możliwość zmiennego MAC’a, blokowanie portów, firewall sprzętowy, blokowanie stron i tego typu funkcje (w zależności od modelu).

Jeśli jednak stać Cię tylko na kupno access pointa, musisz dowiedzieć się o tym trochę więcej.

Stać jest mnie ale ja tych funkcji nie potrzebuje. Mi tylko potrzeba rozdzielić neta

hahaha

No chyba, że to ruterek Cisco

Nie wiem jakie funkcje maja uboższe routery ale mam netgeara WGR614v6. Kosztował mnie 200zł, ale nie narzekam :slight_smile:

ja to jeszcze dodam że to jest radiówka

Radiówka, czyli masz antenę - kabel z anteny idzie do karty w kompie, czyli potrzebujesz albo zwykły Aces point oraz zwykły ruter (2 urządzenia) albo aces point z wbudowanym routerem… przyczyn dobrze by było aby router czy to w jednym przypadku czy w drugim miał tez wbudowany switch.

chyba, że chcesz mieć po domu internet rozprowadzany radiowo, wtedy potrzebujesz dwa urządzenia.

  • router z obsługą sieci bezprzewodowych do odbierania internetu od ISP przez radio i przekazywania go kablem do accesspointa;

  • accesspoint do przekazywania go dalej bezprzewodowo do np laptopa.

Odwrotnie, akces pointa (włączonego w tryb klienta) do odbierania radiówki na LAN oraz router do rozdzielnia tego co odebrał akces point dalej na LAN i wifi

też mi się tak kiedyś wydawało, ale raczej odradzałbym takie rozwiązanie.

powód jest prosty - gdyby był najpierw accesspoint jako klient, to ISP musi:

  • pozwalać na dowiązanie się MAC adresu AP do ich AP w sieci bezprzewodowej

  • pozwalać na dostęp do internetu z MAC adresu routera ( innego niż MAC AP)

użycie routera jako AP-client pozwala na utrzymanie tylko jednego urządzenia widocznego dla ISP, dzięki czemu ma on większy “porządek” w sieci (a w praktyce mniejsze prawdopodobieństwo, że się przyczepi, jeśli robimy to bez porozumienia z nim lub że straci do nas cierpliwość jeśli robimy to w porozumieniu z nim).

jak już zamaskujemy wszystko co mamy po stronie kablowej routera, możemy sobie puścić dalej sygnał accesspointem po mieszkaniu.

Ja swego czasu mialem tak: AC w trybie odbioru i jego MAC był podany u dostawcy i to on mail przypisany numer IP u dostawcy, z AP wychodził zwykły kabel sieciowy, i za nim miałem zwykły router który już dzielił sygnał na komputery.

A teraz mam zmienione i mam antenę i AC w jednej puszcze na dachu, a w domku sobie postawiłem router z WiFi…

Najpierw lepiej kupić router z trybem AP Client ale też musi mieć wejście na wtyczkę RP-SMA bo jak pisałeś masz antenę i to ona łapie sygnał a router swoimi antenkami by nie złapał.

Chyba że chcesz tylko kablem w domu puścić to sam Router z Wi-Fi(obsługujący Ap- Client i wejście na wtykę RP-SMA) z wbudowanym switchem.