Witam!
Mam śmieszny problem z zmianą coolera na procku;p. O tuż gdy założę nowy cooler , oczywiście wszystko ładnie pasta na procku nałożona,radiator dobrze przylega, ale niestety włączenie komputera skutkuje zaraz jego włączeniem, tzn. włącza się, i po jakiś 3 sekundach sie samoczynnie wyłącza. I tu śmieszna sprawa jak nałoże stare chłodzenie to wszystko chodzi, jak spowrotem zamontuje nowy to się dzieje co opisałem wyżej. Nowe chłodzonko nie dotyka żadnych elementów płyty, poprostu powinno wszystko działać, ale nie działa. Może mocowania za mocno naciągają ten cooler do procka? Dziwna sprawa. Ma ktoś może jakieś sugestestie, był bym wdzięczny.
Nowy coolerek to Arctic cooliing Copper Sielent 2.
Procek Duron 1200
Płyta Mercury KOB KT266a FDSX
Radeon 9550
Zasiłka Fortron 350W