Mój laptop Asus X56T po normalnym wyłączeniu nie chciał już się włączyć. Po wciśnięciu “power” diody się świecą, matryca czarna - nic nie wyświetla, dysk pracuje, wiatrak się nie kręci (chociaż przy pierwszych próbach chyba się jeszcze kręcił, bo było słychać go - tak mi się wydaje).
Podłączałem inny LCD (też nic nie wyświetlał), próbowałem na baterii, bez baterii na sieciowym zasilaniu (po tym zabiegu lampka od ładowania baterii już się nie świeci); żadnych pisków i innych dzięków nie wydaje; rozebrałem go na części i próbowałem bez różnych podzespołów: ramu, dysku etc; wyjmowałem baterię od biosu; nie widać spuchniętych kondensatorów itp.; nawet próbowałem go ładnie prosić i też nic nie pomogło.
Laptop: Asus X56T
Płyta główna: M51TA
Chipset: AMD M780G
Karta graficzna: Hybryda ATI Mobility Radeon HD3650 i zintegrowana HD3200
możliwe że grafika padła te objawy na to wskazują . . . chociaż dziwne to mi się wydaje bo ta grafika nie jest jakimś potworem wydajnościowym i nie grzeje się specjalnie… ja stawiam 90% że to wina grafiki. . .
No tak, tylko jeśli grafiki to której? Są dwie i czy jeżeli to grafika to może da się ręcznie wymusić żeby startował od razu z tej działającej. Niestety ja nie wiem czy tak się da i jak to zrobić dlatego zgłosiłem się z problemem na forum.
Siema…Panowie mam ten sam problem…padł całkowicie x56T - miałem już raz przelutowany chipset, później wymieniony… teraz w serwisie niby coś próbują zrobić, ale straszą zakupem nowej płyty głównej… Co radzicie? objawy te sam jak wyżej… Czy to możliwe, czy mnie naciągają?? wymieniać czy nie warto? Wiecie może jaki koszt??