Od jakiegoś czasu po użyciu pendriva od znajomego (czyli zapewne źródło problemów) avast wykrywa mi wirusy. Niestety nie mam screena tego co to wyskakuje za informacja, a nie mam niestety czasu zeby czekac na nastepny komunikat. Pamietam jedynie, ze znajduje pliki w katalogu C:\ i sa to pliki o przemieszanych cyfrach z literami np. sc3zcv4.exe itp. Po usunieciu tego (wybranie opcji usun po wyskoczeniu ostrzezenia ze znaleziono wirusa), avast pyta czy zrobic reboot i przeskanowac podczas uruchamiania. Tak tez daje, ale nic wtedy nie znajdujue, a problem jest dalej.
No wybacz dla mnie awast to nie antywir a zamulacz ale jeżeli antywir nie aktualizowany 3 miechy to się nie dziw że podłapałeś jakieś świnśtwo aktualizacje ustaw sobie automatycznie