Postanowiłem dzisiaj odkurzyć kompa. Powyciągałem wszystkie karty rozszerzeń, poczyściłem styki, powkładałem na miejsce.
Po zabiegu komputer nie chce się uruchomić
Zaraz po włączeniu, głośniczek BIOSu wygrywa “melodyjkę” w postaci ciągłych pisków: jeden krótki wyższy i drugi dłuższy niższy. Wygrywa tą melodyjkę bez przerwy. Dodam jeszcze, że nie uruchamia sie monitor.
Moje podejrzenia padają na kartę graficzną, ale nie jestem na 100% pewny.
na to wygląda że coś padło odłanczaj pokolei i i słuchaj czy zmienia się pikanie w głośniczku wyciągnij procka karte graficzną według mnie padł bios na płycie albo płyta
Mój komputer też jest taki magiczny i czasami po wyczyszczeniu też tak się robi ale wystarczy że poruszam kartą graficzna, RAMem, kabelkami i już się włącza normalnie. Ale faktem jest, że takie melodyjki i niewłączający się monitor są faktem błędu karty graficznej.
Złączono Posta: 04.06.2007 (Pon) 22:09
Chyba że podczas czyszczenia po przełączałeś takie pstryczki na płycie głównej…
po dociskałeś, poczyściłeś, wrzystko ok tylko c komp nie startuje… może miałeś rękę na elektryzowaną i jakaś iskra poszła w układ… odłanczałeś zasilanie przy czszczeniu?(pytam sie bo różnie bywa )
sprawdz czy po podłączeniu innej karty graf komp odpala.
Jaki masz bios?
jak sie dowiesz to poszukaj jakie sygnały dźwiękowe on wydaje.
po przemieniaj kości pamięci na slotach, możliwe że to to.
Hehehe Ja zawsze czyszcze kompa odkurzaczem i małym pędzlem malarskim… Oczywiście rura od odkurzacza ustawiona jest przed kompem co by wciągała kurz który zrzucam pędzlem z elementów kompa prosto do woreczka :)