Niedawno, a dokładnie we wtorek 15 września 2009, zamówiłem sobie mp3 na allegro. W opisie produktu zapisane było, że sprzedawca czeka na przelew 7 dni czyli tydzień od zalicytowania i wysyła przesyłkę w ciągu 24h od zaksięgowania wpłaty. Pieniądze wpłaciłem 21 września i aż do dziś nie otrzymałem przesyłki. Możecie mi powiedzieć po czyjej stornie leży wina? Banku czy sprzedawcy?
Rozmawiałeś ze sprzedawcą w tej sprawie? Towar został wysłany w ogóle?
Ahh, zapomniałem, że wybrałem przesyłkę pocztą, więc pewnie to ich wina. Ile może trwać taka przesyłka pocztą?
Zazwyczaj 3-4 dni, ale czasem nawet tydzień. I pamiętaj, że poczta nie pracuje w weekendy i święta.
Czyli jeśli paczkę nadano powiedzmy w tę środę to w poniedziałek powinna już dojść?
Jak Priorytet to maksymalnie 3 dni robocze (mi dochodzą paczki w dwa dni robocze i nie mieszkam w dużym mieście)… na poniedziałek powinno być. (Poczta pracuje w sobotę tylko jest kwestia tego że tylko raz dostają przesyłki rano a nie tak jak na tygodniu dwa razy)
Priorytet czasami idzie dłużej jak zwykła przesyłka, i już miałem termin dostarczenia priorytetu po dwóch tygodniach od nadania.
Więc to co pisze poczta na swoich stronach czy regulaminach to można sobie pomiędzy bajki włożyć.
To prawda. ale wszystko zależy od tego które UP mamy po drodze naszej przesyłki :evil: jeden puści ją tak jak powinien następną wywózką a inne na drugi dzień. Może to by się zmieniło gdyby Poczta Polska wypłacała odszkodowania tak jak firmy kurierskie za nie dostarczenie przesyłki w terminie z ich winy… do takich czasów jeszcze daleko :x