wczoraj oddałem komputer do serwisu, ponieważ nie dał się włączyć, tzn. włączał się ale był ciemny ekran, dzisiaj mi go przywieźli i zapłaciłem… 80 zł za nic
bardzo dziwna sprawa: gdy skrzynka stoi standardowo, nie chce się odpalić, gdy ją położę… to działa
dodam że jestem pewien że to nie od dysku, nagrywarki, karty graficznej i dźwiękowej, zasilacza i ramów (wszystko to testowali oni i ja)
w sumie… to za samą “diagnostyke” wzieli 80 zł, więc ie ukradli tak do końca, a że /cenzura/ za przeproszeniem zdziałali to już swoją drogą. moge zamieścić nawet filmik co dokładnie sie dzieje.
Witam serdeczne. Proponował bym abyś wpierw dokładnie poobserwował czy w pozycji pionowej po włączeniu pracują wszystkie wiatraczki a szczególnie na procku i w zasilaczu. Jeżeli jest wszystko OK to przejdź do sprawdzenia połączeń czyli wszystkich wtyczek na płycie oraz w napędach.Może gdzieś być luźny wtyk a zwisające kable będą go odciągać. Potem połóż kompa i odpal i jeżeli będzie chodził poruszaj przewodami lub za wtyki może znajdziesz miejsce w którym się wyłączy. Na mój gust musi być zewnętrzna przyczyna w zasilaniu i nie musi to być w obrębie płyty może być w środku zasilacza. Dobrze by było pożyczyć inny i podpiąć. A potem idź po swoją kasę. Powodzenia.
Pewnie od grafy, zobacz i nie chodx do serwisu tylko do jakiegoś prywaciarza mi koloes za tydzien roboty przy kompie wział 250zł, ale kupił grafe za 250 i sieciówke, super sa tacy kolesie a w serwisie /cenzura/ ci zrobią
hmm… zobacze jutro rano grafe… ale nawet nie ma typowego sygnału dźwiękowego przy starcie komputera, czarny ekran i tyle… a gdy komputer “położe” to startuje bez problemu…
ps. sprawdzałem te kabelki, molexy itp … wygląda na to że z zasilaczem w porządku, wiatraczkami też i nie różnią się prędkością gdy komp stoi w pionie czy w poziomie.