Tak jak w temacie… jak to wszystko utrzymać na przyzwoitym poziomie.
Moim dostawcą neta jest Netia. Zmienne Ip to już jeden krok w bezpieczeństwie. Używam avasta, jest ok a przynajmniej lepiej niż Kaspersky który nie wykrył 3 trojanów mimo aktualizacji Do czyszczenia mam Ad-aware, odkurzacz oraz ccleaner.
Przede wszystkim używać mózgu bez obrazy oczywiście. Jeśli klikasz we wszystkie linki jakie tylko dostrzegą twoje oczy, albo regularnie szukasz czegoś w stylu: “free porn dowload”, “keygen”, “crack” to nie ma takiej rzeczy która by cię ochroniła. Co najwyżej możesz jechać na live cd, albo na virtualnej maszynie (w razie czego host zostaje czysty) :]
Mózgu nie wymieniłem bo to podstawa korzystania z komputera ;]
Oczywiście z tych rzeczy nie korzystam Głównie to mi chodzi o to jak nie być “śledzonym” w Internecie, jak nie dać się łatwo śledzić, czy być szpiegowanym.
Nie wiem jakiej przeglądarki używasz, ale np. nowy IE8 ma tryb inprivate. Pozwala to na oglądanie stron w necie bez zapisywania plików cookie itd. Skoro IE to ma to FF, czy Opera pewnie też. Więc może to jest jakieś wyjście, chociaż z drugiej strony nie można też popadać w paranoje. Ja swojego czasu miałem taką obsesje, że monitorowałem każdy plik cookie i decydowałem ręcznie czy go przepuścić, czy nie (jak strona miała ich dużo to… hmmm no trochę trwało zanim się załadowała, a ja miałem pełno pop-upów…). Na szczęście przeszło mi to i mam nadzieję, że już nie wróci
Zinstaluj firewala np. Zone Alarm na początek. Z czasem możesz przesiąśc się na Comodo. Pozamykaj porty programem Windows Worms Door Cleaner. Dla lepszego bezpieczeństwa zainstaluj Peer Guardian z dodaniem filtrów hijacked, malware, spyware itd. Korzystaj z najbezpieczniejszej przeglądarki Opery. Dodajesz wykaz niebezpiecznych stron programem Spybot search and destroy. Uruchom rezydenta TeaTimer. Z taka konfiguracją siedzę już 4 lata i nie miałem do tej pory problemów. Szczególnie zadowolony z Opery. Nigdy żaden pasożyt nie przeniknął mi do kompa.
Jeśli ktoś się uweźmie to i tak cię wyśledzi, nie ma bata
Ew. żeby podnieść ochronę, zainstaluj zaporę od Comodo (mam z pół roku i nie narzekam), bo jeśli jakieś ustrojstwo siedzi już w systemie, to domyślny firewall nic z tym nie zrobi i syf ma wolną rękę … Do czyszczenia rejestru możesz dodatkowo użyć Wise Registry Cleaner, bo jako jeden z niewielu rozróżnia rzeczy które można bezpiecznie usunąć, a które nie i na dodatek jest po polsku :). W/w programy skanują rejestr tylko powierzchownie, jednak do spraw poza rejestrem są idealne
Osobiście, zamienił bym Avasta na darmową wersję Aviry i Ad-Aware na Malwarebytes’ Anti-Malware, oczywiście nic nie zarzucam, do Avasta nic nie mam bo dobrze skonfigurowany potrafi być lepszy od Kasperskiego, który zgarnął już tyle nagród, i posiada tyle zainfekowanych komputerów przez jego ochronę
Jak tak ci zależy na anonimowości, możesz zainwestować w Proxy, chociaż nie wiem czy to konieczne ;D
Co do ZoneAlarm… czytałem kiedyś na pewnym forum iż był taki problem że blokował neta całkowicie. W żaden sposób nie dało się łączyć… czy to oznacza: “dziecko neo dorwało się programu nie dla niego?”
Operę również mam ale nie jestem do niej przekonany, ogólnie nie bardzo mi się ona widzi Wolę zostać prz MF.
Co do programów które podałeś: Windows Worms Door Cleaner, Peer Guardian, TeaTimer są one bezpłatne?
Ja mogę nawet używać IE i nic mi nie wejdzie każdy ma swoje zdanie
Możesz wyłączyć te wpisy, chyba że są one ci potrzebne
PhAutoRun.exe
dslmon.exe
BTTray.exe
Rainlendar.exe (to ten kalendarz)
ACDaemon.exe
FlashGet.exe
GrooveMonitor.exe (z pakietu Office, można wyłączyć)
IMEName.exe (j/w)
ImSclnst.exe (j/w)
Migration32.exe
jusched.exe (trzeba pogrzebać w ustawieniach javy)
ctfmon.exe (trochę o tym czytałem, są to zaawansowane usługi tekstowe, można Off)