Biuletyny zabezpieczeń, wpływ na wydajność

Powiem tak, im więcej ściągam tym bardziej zamula mi się komp. Kiedyś nie miałem z tym problemu (z wiadomych przyczyn), obecnie pobieram wszystko. Ostatnio kiedy to przesiadłem się z Office 2007 (test) na 2003 pojawiły sie od razu do niego 4 poprawki. Po pobraniu z kompa zrobiła się zamularka. Po odinstalowaniu wróciło wszystko do normy. Wiem, że większość z was ich nie pobiera , ale chciałbym poznać opinie tych co je instalują.

A ja powiem tak, mam xp pro sp2 (box), Office 2003 (full) i wszystkie możliwe poprawki i zabezpieczenia ściągnięte i zainstalowane, zarówno do windy jak i do Office’a. Komputer chodzi bez zarzutu, nic nie zwalnia, nic złego się nie dzieje od baaardzo długiego czasu. Możliwe, że jakaś poprawka w twoim przypadku wchodzi w konflikt ze sprzętem lub oprogramowaniem. Najprościej, instaluj pojedynczo poprawki, sprawdź, czy przez jakiś czas chodzi ok. Jeśli tak, czas na następną - wówczas będziesz miał pewność, która to sprawia problemy i można się skupić nad ewentualnym rozwiązaniem. Jeśli rozwiązania nie znajdziesz - odinstalowujesz poprawkę i wsio, mówi się trudno i żyjesz bez tej poprawki. Pozdrawiam.

A to dlaczego niby? Krytyczne poprawki są wręcz niezbędnym zabezpieczeniem kompa. Może problem leży gdzie indziej > konserwacja kompa, defragmentacja, czyszczenie rejestru, ewentualny syf? Ja nie mam z aktualkami żadnych problemów, system stoi rok i pasek przelatuje 3 razy, zamulenia nie odczuwam.

Jestem więc, podobnie jak Zafu w tej mniejszości, co dziwne - zadowolonej mniejszości, której zadowolenie wywołuje świadomość, iż dzięki poprawkom sytem jest szczelniejszy, bezpieczniejszy i - może to subiektywne - równie szybki niż bez poprawek - kompa śmiga, czego i Tobie życzę…

identycznie - tu Joan pisze, jakby pisała o moim systemie, a przecież jest to opinia osoby bardzo kompetentnej.

miet55 - póki co, polecam

Zobacz jeszcze ten temat , ze szczególnym zwróceniem uwagi na to, co proponuje Piotr P.

Pozdrawiam