Witam…Mam problem z monitorem 17 cali był w serwisie wszystko gra nie ma żadnej usterki i pokazywali mi że działa…a jak włańczam na moim kompie to znowu ta sama usterka czyli czarny ekran i nic;/…Czy może to być wina zasilacza??Mam zasilacz Codegen 300W(zwany zabójcą) Wiecie??
Zmień tytuł na konkretny używając funkcji 
Inaczej temat poleci do śmietnika.
nie, chyba że zasilacza w monitorze.
Może coś nie tak z k. graficzną??
Możliwe wkońcu mam tą karte juz z 4 lata…NVIDIA GeForce 2 MX 400 a napewno nie przez zasilacz??
Co się tak tego zasilacza uwziąłeś. Wentyle się kręcą? najprawdopodobnie grafa. A zasilacz swoją drogą mógł byś zmienić. 
nie wiem tak jakos:P
aha ok dziex za info:)
Najpewniej wina WŁAŃCZNIKA i ew.WYŁAŃCZNIKA.
Czy komputer piszczy przy włączaniu? Jeśli tak, to jak (ile razy)? Może (ale nie musi) to być wina zasilacza, np. u mnie było kiedyś tak, że komputer przechodził POST i przy próbie włączenia się systemu operacyjnego - reset, albo wyłączenie. Winny okazał się zasilacz, który w krytycznej chwili nie był w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości energii, napięcia na linii 12V spadało do 10.5V, a na linii 5V do 4.4V. Dodam, że felernym zasilaczem był Codegen 300W.
no piszy pare razy jak włanczam to z 4 razy sie resteuje i musze podłącz jeszcze raz do prądu i wtedy sie włączy(czasami jak sie włączy to jeszcze raz sie resetuje)…;/
To piszczenie wskazuje na złe przechodzenie POSTu, możliwe że jednak walnięta jest grafa. Obadaj jeszcze kondensatory na płycie głównej, w okolicy grafy, czy nie są spuchnięte. Bywa, że też są przyczyną restartów. Trudno doradzić coś więcej na odległość, proponuję wziąć inny zasilacz i spróbować, ewentualnie inną grafę.