Mam problem - po otwarciu jakiegokolwiek folderu w ciągu od 30sekund do kilku minut pojawia się błąd explorera. Czasem po prostu wraca do stanu wyjściowego - czyli wszystkie okna są pozamykane i widzę po prostu swój pulpit, a czasem wiesza się wszystko i pozostaje mi tylko zresetować kompa, a Avast nie wykrywa żadnych wirusów.
Uprzejmie proszę o wyjaśnienie mi, co mam zrobić, żeby to naprawić w sposób jak najbardziej łopatologiczny.