Postanawiam wejsć na Gmail. Loguję się. Znaczy autologowanie. Coś długo się ładuje… czy to mi się zdaje, czy strona się odświerza…? Tak, jakby odświerza się co sekundę. Przykładowy asdres:
https://mail.google.com/mail/?zx=fgl08ahymw5m&zx=gxr3j8uour5r&zx=16awc6q7knth8&nsr=1&auth=DQAAAHQAAAC7lqL6KDzW2Iters7v9V-CSwGswxzFrDXv9aUps5axVN6OHzLXdAEu_R_Gk9mCUIwlV9c8wTNikTkH9pS-iJH4Ey1OuC-QzMO05ajc5nt3oa8maRNoTXT4MJBQ466Hpn9C9nZGw8naIO3so5ASHVynXXuYCtJxmq1WtGgTRplTDg&gausr=dawidds%40gmail.com&zx=k81khesvgkod
//dałem w Code bo IPB skróciłoby adres…
Czyli dość długi. Dziwne swoją drogą, że Google przesyła takie dane GET’em…
Po ok. 4min pokazuje się komunikat Google o błędzie 400. A mianowicie:
Mówię se kurde. Próbuje sie zalogować na stronie z php-fucion. Jakiejkolwiek. Patrzyłęm chyba z 5. Wszystkie nie dziłają. Po logoaniu wyskakuje okno “Za chwilę nastąpi przekierowanie…” (a nie “zly login lub hasło”. Czyli dane dobre) i… nic. Przekierowuje na strone gówną i ciąglree jestem niezalogowany.
Sprawdzam obydwa problemy na Firefoxie. Na nim działa bez zarzutu.
A teraz co do problemu:
-
Nie pisać, że mam cookies wyłączone. Włączone. Dla tych dwóch stron także włączone. Zresztą inne fora (np. to…) działają. Czyli cookies musi działać…
-
Nie korzystam z żadnego programu który monitoruje rejestr eetc. Żadnego przyśpieszacza czy tam ptymalizera… nic z tych rzeczy…
-
Wyłączone autoodświerzanie dla gmail.com
-
Hmmm… co ja miałem… nie pamiętam. Coś jeszcze miałem dodać, ale nie wiem co _^_
-
O, wiem! Instalowałem ponownie Operę.
PS: O jeszcze ciekawiej. Adres tej strony się zmienia. Ale tylko kawałkami… końcówka się zmeinia. Zaczy na początku zmienia się cały, potem połowa, aż w końcu sam koneic… i wtedy jest błąd.
Normalnie nie mam zelonego pojęcia, co się mogło zrypać Trochę nienormalne…