jestem użytkownikiem neostrady od kilku dni, początkowo działałem bez zabezpieczenia antywirusowego, i internet mi “siadł”. Zgłosiłem sprawę w infolinii, przysłali nawet montera, który podłączył swój komputer, i wszystko było ok. Przeskanowałem system za pomocą Nortona Antivira, który nic nie znalazł, cośtam zanlazł spybot, i twierdzi, ze zablokował. Wyświetla mi się komunikat że linia działa, a jak chcę otworzyć jakąś stronę, okazuje się że nie, bo brak dostępu. W prawym dolnym rogu obok ikony z dwoma komputerami, sygnalizującymi ze łącze działa, pojawia się ikona taka sama z napisem ze połączenie lokalne nie działa, kabel odłączony. I tak w kółko.
ja tez tak mialem na poczatku ze raz dzialal a raz nie!! kilka razy musialem instalowac od nowa cale oprogramowanie z neostrady z modemem i w koncu pomoglo:!::!:
spy bot nie blokuje tylko usuwa to co znajdzie w skrajnych przypadkach informuje o potrzebie ponownego uruchomienia systemu co ma na celu usunięcie syfu…
ja jestem jak widać zielony, komputer umiem włączyć, wyłączyc i niewiele więcej. W Spybocie pojawił mi się komunikat że zablokował, więc uzyłem tego właśnie określenia
NO…i po długich i ciężkich zmaganiach …przyprowadziłem do domu informatyka…który po długich i ciężkich cierpieniach zażądał zadzwonienia na infolinię n-dy(nie chciałem, bo to był juz na pewno ponad 10-tyraz), gdzie po kilku wskazówkach internet zahulał. Pan z drugiej strony linii powiedział "hasełko się zawiesiło! :o :lol: