Konfiguruję sobie Viste Ultimate na nowym laptopiku, instaluje daemona (się zainstalował) i naglę muszę wyjść z pokoju. Wracam i widzę blue screena… szok - najbardziej nieodpowiedni moment - jak zwykle. Myślę sobie już mi trafiło świeżutki system… No ale reboocik i jak gdyby nigdy nic wszystko mi działa - jest OK, żadnych komunikatów czy coś. Więc chciałbym się dowiedzieć co to mogło być? Czy to groźne? Olać to - jakiś przypadek, zbieg okoliczności? Czy zrobić KOLEJNĄ reinstalke (nowy lap z Vistą i próby działania progsów)…
Nie pamiętam co tam wyświetlił, bo czas mnie gonił… Ewentualnie powiedzcie jak to można odtworzyć (o ile można).
A nie da się tego gdzieś sprawdzić? Zależy mi na czasie. A dzięki Bogu problem się nie powtarza. Z tego co pamiętam, to coś tam marudził, że wystąpił błąd i system został zamknięty, w celu uniknięcia awarii.
Teraz Ci nic nie powiem na ten temat (bez tych komunikatów)