Brak dźwięku płyta asus P5VDC-TVM SE

Witam,

Niedawno demontowałem części z komputera, a następnie składałem je w innej obudowie.

Przed demontażem działał dźwięk, po ponownym złożeniu, dźwięk już nie działa.

Robiłem reinstalację systemu - sterowniki fajnie poinstalowane, Windows “nie pluje się” o jakikolwiek brak, jednak nadal dźwięku nie ma.

Sprawdzałem również głośniki - jednak problem tkwi raczej gdzieś po stronie - no właśnie, tutaj pytanie: czego?

Co może być przyczyną braku dźwięku, w czym mam grzebać?

Intel® Core2 CPU 6300 @ 1.86GHz

ASUSTeK - P5VDC-TVM SE

1,5GB ddr 667MHz

Win XP MC

z góry wielkie Thx.

Hej,

Na początek sprawdź, czy przypadkiem w BIOS’ie zintegrowany kontroler dźwięku nie został wyłączony.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Wracam ponownie, kupiłem kartę dźwiękową, komp dobrze ją wykrywa ale nadal nie mam dźwięku… w biosie mam włączoną zintegrowaną, przywróciłem domyślne ustawienia i nic… sterowniki są wgrane, sprzęt wykryty - dźwięku brak…

Zmień w urządzeniach domyślnych na tą kartę która masz obecnie zinstalowaną

Hej,

Co to za karta??

Komputer wykrywa obie karty?? Był jakiś problem z instalacją sterowników do poszczególnych urządzeń audio?? Czy istnieje możliwość przełączania kart domyślnych w ustawieniach dźwiękowych?? Dodatkowo sprawdź poziomy głośności w mikserach systemowych.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Spoko, te czynności już sprawdzałem - nie jestem super laikiem w tych sprawach.

I. Karta realtek ac97 jest wykrywana, sterowniki są zainstalowane - dźwięku brak, oczywiście w mikserze wszystko w porządku.

II. Kupiłem Creative SB Live 4670, która również jest wykrywana, sterowniki zainstalowane jednak po zmianie na nią, nadal dźwięku nie ma.

III. Wyłączyłem w biosie zintegrowaną dźwiękówkę - tak by został sam SB, jednak (tu się już robię nudny), dźwięku nie ma… oczywiście mikser również sprawdzony…

IV. Wszelkie programy dźwiękowe, w tym wmp, nie “plują się” o brak sterów, teoretycznie odtwarzają dźwięk.

V. Tutaj pytanie - czy ponowne flashowanie biosu - bo nie wiem czy będzie jakaś nowsza wersja może dać jakieś skutki? tzn czy ustawienia będą się 0-ować?

Pozdrawiam

Hej,

Czyli faktycznie urządzenia są dobrze zainstalowane. Inaczej pojawiłby się komunikat o błędzie urządzenia audio.

:arrow: Czy masz na bieżąco aktualizowany system??

:arrow: Najnowszy SP3 zainstalowany??

:arrow: Czy w ustawieniach urządzeń nie masz przypadkiem zaznaczonego wyjścia sygnału cyfrowego?? W kartach Creative’a oznaczone jest ono jako Digital Output Only.

Jeśli masz zamiar zerować ustawienia, wystarczy w BIOS’ie użyć opcji przywrócenia ustawień domyślnych. Szkoda kombinować z kolejnym flash’owaniem - w końcu każdy z takich zabiegów jest obarczony pewnym ryzykiem…

Pozdrawiam,

Dimatheus

Masz możliwość odpalenia np. Ubuntu z płytki? Byłoby wiadomo czy to na pewno problem sprzętowy.

Tak, mam możliwość, jednak dopiero teraz znalazłem moje zaginione ubuntu :wink:

Co do poprawek, sp i wyjścia - wszystko jest jak należy…

jak masz sp2 to w menedzerze urządzeń pozostaje wyłączyć jakąś kartę i w dzwiękach ustawić włączoną na domyślną.

No to odpalaj Ubuntu, nawet z Live CD powinien spokojnie współpracować ze zintegrowaną dźwiękówką.

No i niestety, pod ubuntu 10.10 również nie ma dźwięku… Więc gdzie szukać problemu?

Po reinstalacji systemu na creative sb pojawił się dźwięk, jednak charczy niemiłosiernie…

Hej,

Strona sprzętowa, tyle że - jeśli tak by było, to dźwiękówka w ogóle nie powinna być wykrywana przez system, a instalacja sterowników też nie powinna kończyć się powodzeniem. Ba, programy audio powinny komunikować błąd z kartą. Wszystko to by wskazywało, że albo wyprowadzenie dźwięku jest niepoprawne - czytaj nie to gniazdko - albo uszkodzone urządzenie odtwarzające dźwięki - słuchawki bądź kolumny. Ale pewnie to sprawdzałeś.

Instalowałeś sterowniki do chipsetu płyty głównej??

Jakich sterowników użyłeś i skąd je ściągnąłeś?? Wersja przeznaczona do Windows’a XP??

Pozdrawiam,

Dimatheus

Oczywiście sprawa kolumn - działają na każdym sprzęcie odtwarzającym dźwięk, ale w kompie nie - gniazdko oczywiście jak najbardziej prawidłowe - dla wszelkiego wyjaśnienia, sprawdzane w każdym “kanale”. Pod windą i ubuntu.

chipset zainstalowany - oraz wszystkie inne sterowniki

na creative jest “a’la dźwięk” (przed formatem wyłączyłem zintegrowaną), sterownik na początku był windowsowy, jednak ze strony creativa pobrałem dedykowane - zainstalowałem i nadal nic… Ogólnie rzecz biorąc już na wstępie jak podłącze głośniki pod gniazdo, to szumią… karta jest prawidłowo podłączona przez PCI… Zamiast dźwięku otwierania folderu występują dźwięki niczym z Gwiezdnych Wojen :stuck_out_tongue:

Jeszcze dość istotne, przed rozbiórką wszystko działało jak należy, po złożeniu mimo tego, że dysk został ten sam - dźwięku już nie było.

Czy mogło dojść do uszkodzenia jakiejś części płyty głównej?

Dość często resetuje się bios - wymieniałem baterię ale dalej to samo i monity o źle działającym wiatraczku, mimo tego, że działa jak powinien… tower’a mam cały czas zdekompletowanego by mieć szybki dostęp do wszelkich części…

W ustawieniach creative’a pobaw się korektorem. Charczał tam dźwięk jak za duże basy były ustawione. Chociaż nie wiem jakie masz głośniki.

głośniki to zwykły przepraszam “■■■■”, medion czy coś… a inne propozycje?

Sprawdź kartę jeszcze w innym komputerze. Może naprawdę płytę masz uszkodzoną

Hej,

:arrow: A masz jakieś problemy z kontrolerem dysku albo też z samym dyskiem i transferem dysk - kontroler??

Tak myślę, że mogło dojść do uszkodzenia mostka południowego na płycie głównej - w końcu i za dźwięk, i za BIOS, a także za porty PCI odpowiada ten właśnie układ. Jeśli problem pojawia się także z dyskiem, możemy mieć pewność, że siadł właśnie SouthBrigde.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Owszem, mam… I myślałem, że to problem właśnie z dyskiem, hd tune wykazało spadek wydajności, ale bad secktor’ów ani jednego…

No to ekstra…

Wielkie dzięki za pomoc i poświęcony czas.

Hej,

Jak duży okazuje się wspomniany spadek wydajności??

:arrow: Czy na płycie mostek południowy posiada radiator??

:arrow: Nie widać na płycie jakiś uszkodzeń, wybrzuszonych kondensatorów czy przypalonych części??

Nie ma sprawy. :slight_smile:

Pozdrawiam,

Dimatheus