Witam!
Mam problem, a w zasadzie ma go moja dziewczyna.
Wszystko działało jak trzeba, zero problemów z dźwiękiem. Wyłączyła komputer normalnie przez menu Start, zero problemów. Uruchomiła go ponownie po jakimś czasie i raptem cały dźwięk gdzieś wcięło.
Przy próbie połączenia się przez Skype wyskakuje jej komunikat o problemie z kartą dźwiękową. Gdy próbuje włączyć muzykę także wyskakuje komunikat windowsowy o problemie ze sterownikami.
Cała zagwozdka polega na tym, że nikt nic nie majstrował, a w momencie wyłączenia sprzętu wszystko działało jak trzeba. Po uruchomieniu - dźwięku brak. Odinstalowanie i ponowne zainstalowanie karty dźwiękowej też nie pomogło. To może się coś tak skopać samo z siebie? I czy jest jakaś rada, może ktoś miał podobny problem?
Dzięki z góry za wszelkie rady!