Witam.
Ostatnimi czasy naszedł mnie nieoczekiwany problem.
Wychodząc na chwile dałem komputer w stan uśpienia.
Po przyjściu uruchomiłem go jak zawszę, all normalnie działało.
Po uruchomieniu przeglądarki (1 min od uruchomienie pc’ta) na monitorze ukazały się pasy, krateczki itp.
Wnioskuje że to jest związane z zintegrowaną grafiką.
Komputer się zwiesił, więc go zresetowałem.
Po resecie, obraz miałem, wczytało ilość ramu i ilość pamięci dla układu gpu i na tym się zakończyło wczytywanie dalej… po czym następował samoistny reset i tak w kółko.
Aż do momentu w którym za którymś razem po resecie w ogóle nie pokazał się obraz, po dzień dzisiejszy.
Sprawdziłem na innych kościach ram, ale nadal to samo, brak obrazu.
Wentylator od cpu działa, zasilacz też, dysk też.
Co najlepsze po odpięciu ramów całkowicie, po uruchomieniu pc’ta piszczek na płycie głównej w ogóle nie wydaje dzięków oznajmiających że coś jest nie tak.
Nie posiadam karty graficznej na pci aby wykluczyć uszkodzony gpu na mobo, nawet nie mam skąd pożyczyć.
Śmiem twierdzić że cpu nie jest uszkodzony, co też nie mam jak sprawdzić (wymianą na inny pod tą podstawkę).
Więc, jeśli na 100% padł gpu to obrazu nie dostanę, i nie da się tego bez pci karty ominąć ?
Jakieś propozycje…
PS. Specyfikacja PC w opisie sygnatury.