Witam!
Zakupiłem ostatnio używany (uszkodzony) komputer. Nie znam zbytnio jego podzespołów, no ale… Mam z nim problem. Mianowicie, tak jak powiedziałem wcześniej jest uszkodzony. Po włączeniu (k. graf. sprawna - wkładałem moją i to samo) nie ma obrazu. Jedyne co można zobaczyć to ciemność. Nawet monitor “nie łapie sygnału PC’ta”, jednak gdy odłączymy kabel, ukazuje się nam napis - Brak Sygnału. Dowiedziałem się od sprzedającego, że było z nim dobrze do czasu jego “zabaw” czyli - otwieramy komputer, wyjmujmy wszystko i wkładamy. I było dobrze przez pewien czas, aż wyjął procesor podczas entej “zabawy”. Potem już się nie włączył. Sprawdziłem - procek jest ukruszony… Czytałem na różnych forach wiele topiców na ten temat. Są ponoć szansę, że się odpali z ukruszeniem - 50:50. No to poszedłem do sklepu i zakupiłem pastę termoprzewodzącą. Przykleiłem - i to samo… Podejrzewałem, że to wina procka - na 50% się myliłem. Odłączyłem wszystko prócz procka, coolera i oczywiście zasilacza. Uruchomiłem go - i nic… Głośniczek nie wydaje żadnych sygnałów. Raczej dobrze podłączony + działający.
Wiem tyle:
-
Płyta Główna - Shuttle AK35GT
-
Obudowa - ATX MIDI TOWER 6013L USB
-
Zasilacz - Codegen 300W, tak wiem o tym, jeden z gorszych zasilaczy…
-
Karta graf - ATI (nie ma na niej nic napisanego, prócz naklejki ATI)
No i do tego zadaje jeszcze pytanie - było wszystko podłączone - jak przyszło od sprzedającego. Próbując go uruchomić świeciły się dwie diody (Power i HDD) ciągłym światłem. Przełączyłem gniazdo HDD do innej wtyki i już czerwone światło przestało się palić. Tylko power. Nie wiem już co zrobić, lecz myślę, że czeka mnie wydatek na nową płytę główną / procek.
Aha - dioda na płycie głównej się świeci a coolerek pracuje.
Pozdrawiam.