Witam wczoraj czyli dnia 22.01.2010 moja siosra jak zwykle robiła coś w internecie i nagle zgasł jej komturer(stacjonarny) świeciła się tylko czerwona lampka (świeci się wterdy kiedy komputer pracuje) lecz z jego strony nie było żadnej reakcji. To już nie pierwszy raz kiedy się tak zdażyło więc zrobiłem tak jak zawsze czyli: odłączyłem komputer od prądu podłączylem spowrotem i gdy próbowalem go właczyć(zawsze działało) komputer nie dawał żadnej reakcji. nic komplenie nic. Możliwe że to płyta główna się przepaliła lub jakis kabelek ale chciałbym się dowiedziec czy to nie jest wina czegoś innego z góry thx.
Dane techniczna:
Płyta główna :ASRock P4i65G
komputer stacjonarny