Komputer złożyłem jakiś czas temu, do dziś działał poprawnie. Dziś, po 1h pracy ( przeglądanie stron, inne lekkie zajęcia), wyskoczył ogólny BSOD (bez podania sterownika powodującego błąd). Po restarcie nie ma obrazu(monior nie wykrywa źródła obrazu) i nie zgłasza się bios. Próbowałem resetować bios przez zworkę i baterię, jednak nic to nie dało. Po wyjęciu kości ramu, bios się jednak odzywa. Włożyłem k. graficzną kolegi i dalej nic.
ja miałem podobny problem po włączeniu komputera nie było nic na ekranie i nie było słychać bip z płyty głównej i dokładnie nie wiem co było uszkodzone czy karta grafiki czy płyta ale ja stawiam na płytę główną że masz uszkodzoną co do płyt asrock to odradzam lepiej daj trochę więcej kasy i kup innej firmy bo Asrock nie słynie jako dobra firma wadliwa jest
p.s. odłącz wszystkie napędy od płyty i zobacz czy wystartuje jak nie to po życz kartę grafiki i zobacz jak będzie bez zmian to płyta padła.
Jak już pisałem to włożyłem pożyczonego GF GT240 tyle że miałem wszystko podpięte i nic to nie dało dalej czarny ekran. Chyba nie ma wątpliwości że to płyta.