Siedzialem sobie przy kompie listwe mam pod nogami i niechcaco ja nacisnelem tzn wyłączylem luzz bylo okej pare godzin pozniej chcialm wlaczc kompa nacisnelem guzik w listwie a nastepnie guzik w kompie i co?? W pokoju nagle uniosl sie swąt przepalonych tranzystorków ehhh
Na tyle a niel moje umiejetnosci mi pozwalaja zaczelem szukac przyczyn.Pierwsza jaka mi wpadla do głowy zasilacz no i oczywiscie owy swat wydobywal sie z zasilacza .Kupilem nowy zasilacz wsadzilem odpalam a tu cisza czarny ekran nic sie nie dzieje totalnie nic hmmm zaczelem sie zastanawiac cos to moze byc doszedlem do kolejnej wiadomosci ze niestety moja karta grafiki przezyla tez spotkanie z wysokim napieciem kolejny wydatek co dalej mimo zakupionej karty komuter nadal stal wiemiejscu dopiero po tym jak wypielem dysk odpalal sie i uruchamia oczywiscie bez dysku dalego nie “pojechal” 3 zla wiadomosc dysk
1.Mam takie pytanie czy przy zwykłum wylaczeniu produ tez moze mnie w przyszlosci takie cos spotkac???
2.Na dysku byly bardzo znudne,zbierane przez kilka lat dane statystyki tysiace zdjec .Czy istnieje szansa je odzyskac?Niechce slyszec moralow robic kopie zapasowa bo teraz juz o tym wiem ze takowa trzeba robic:)