Mam problem ze swoją stacjonarką, otóż niezależnie czy jest coś robione na kompie czy nie EXPLORER.EXE żłopie minimum 50% procka.
Myślałem że to siakiś wirus to przeskanowałem dokładnie Kasperskim i o dziwo nic. No dobra, pomyślałem że Kasperski mógł się pomylić wiec odpaliłem płytkę bootowalną z Arcanixem, który dokładnie ponoć przeskanował wszystkie dyski (parę godzin pracy) i też nic nie wykazał.
Dzisiaj załączyłem DrWeb’a w Safe Mode (czy jakoś tak) i tez nic nie znalazł. próbowałem też rootkit busterem itp itd…
Wyłączyłem też indeksowanie na dyskach i owszem przyspieszył komputer trochę ale nadal procek jest ssany ciągle…
Konfiguracja: Intel P4 3.0, Grafika x800GTO, Windows XP SP3…
marsellus, nie mam pojęcia kiedy to się zaczęło, ale coś koło soboty…
bibut, dodatków nie ma, nawet styl wyglądu został zmieniony na taki jak jest w W2k. Na pulpicie pare ikonek na krzyż typu skróty do dysków, połączenia sieciowe itp.
Nawet puściłem mu defragmentację defraglerem, wg programu jest mniodzio…