Od jakiegoś czasu posiadam internet Orange 6mb/s. Wszystko było fajnie, aż jakiś miesiąc temu net notorycznie padał. Dokładniej mówiąc, działał normalnie przez 1-2 godziny a potem się rozłączał. Zwykle objawiało to się tym, że na modemie(Sagem F@st 800) gasła dioda ADSL,krótko mówiąc modem sam się rozłączał. nie pozostawało mi wtedy nic innego jak odpiąć usb od modemu, włożyć ponownie i wtedy modem działał. Wie ktoś co jest tego przyczyną? Dodam, że instalowałem przeróżne sterowniki do modemu, używałem też ZTE 852 jednak to nic nie dało. Nie wiem już co mam robić, gdy dzwoniłem do Orange powiedzieli że naprawią, naprawili, chodziło przez 2 dni i znowu to samo. Potem powiedzieli że to może być wina kompa. Wyczyściłem calutki dysk, wgrałem od nowa Win7 i dalej to samo.
Dodam jeszcze, że działając na modemie Sagema prędkość DL wynosi ok. 720kb/s, podłączając ZTE 852 prędkość spada do 540kb/s. o_0 O co chodzi?