Microsoft uruchomił próbną wersję Windows Genuine Advantage. Podczas wizyty na stronie firmowej Microsoftu oprogramowanie pyta, czy może sprawdzić legalność naszej kopii systemu operacyjnego. Jeśli wykryje ono wersję piracką, prosi jej użytkownika o udanie się do sklepu i nabycie legalnego programu.
Microsoft nie chce w ten sposób walczyć z osobami, które celowo używają nielegalnych kopii. Inicjatywa ta skierowana jest do osób, które są przekonane o legalności swego oprogramowania. Okazuje się, że część internautów w dobrej wierze wykorzystuje pirackie oprogramowanie. Program potrwa tak długo, aż z opcji sprawdzenia komputera skorzysta 20 tysięcy osób. Potrwa to, zdaniem firmy z Redmond, nie dłużej niż 3 miesiące.
Po tym czasie firma zdecyduje, czy sprawdzanie legalności systemu będzie obowiązkowym punktem wizyty na jej stronie.
Dziwi mnie tylko, dlaczego Microsoft zaznacza, że nie chce w ten sposób walczyć ze świadomym piractwem. Powinni wręcz zaznaczyć, że właśnie to jest głównym celem tego eksperymentu. Może w ten sposób chociaż część piratów by się wystraszyła i kupiła legalny system.
Oczywiście zaraz się pojawią wątpliwości co do tego, czy przypadkiem Microsoft nie chce w ten sposób ściągnąć danych o użytkowniku. Pamiętam tę histerię, kiedy Microsoft ogłosił, że Windows XP będzie musiał być rejestrowany w Microsofcie.
Osobiście nie mam nic przeciwko temu, jeśli tylko program ten okaże się skuteczny. Ale jak znam rzeczywistość, piraci zaraz obejdą ten “problem”.
[ENG]
