Co myślicie o otwartym oprogramowaniu?

Czu oprogramowanie open sourcowe ma szanse wypchnąć oprogramowanie płatne? Czy uważacie, że darmowe programy są gorsze niż te płatne? Jakie są wasze spostrzeżenia?

Jest przydatne i razem z oprogramowaniem freeware daje szansę legalnego używania komputera,niepokojący jest trend wśród aplikacji komercyjnych - przeładowywanie programów funkcjami - nawet najnowszy sprzęt ma problemy z ich obsługą

Open Source nigdy nie zastąpi oprogramowania komercyjnego. Jest tak (i będzie), ponieważ software darmowy jest zbyt mało rozbudowany w porównaniu z tym co oferują płatni “koledzy”. Przykładem może być chociażby Linux, który w porównaniu z popularnością i uniwersalnością Windowsa, wypada blado. Obecnie darmowy software idzie naprzód, ale nadal będzie daleko za komercyjnymi gigantami.

Zależy jakie, i do czego chcemy używać oprogramowania, wielu użytkowników komputerów instaluje piratów tylko po to aby mieć, a i tak w pelni z niego nie korzysta …ale ma … do czego zmierzam np. ktoś może zainstalować Gimpa aby coś przerobić na fotce, ale instaluje Photoshopa i piraci go po to aby tylko sie pochwalić ze ma coś drogiego za darmo .

Ja osobiście z płatnych programów używam tych których naprawdę potrzebuję, i darmowe odpowiedniki nie mogą mi tego zastąpić, jednak mam kilka darmowych narzędzi które w pełni odpowiadają drogiemu softowi za co nie muszę płacić.

Na pewno soft płatny w pewnym stopniu ma więcej opcji i możliwości ale do użytku domowego można znaleźć bardzo dobre bezpłatne odpowiedniki,wiec kordixx ,iluż tu userow zajrzy tyle będziesz mila odpowiedzi :wink:

A to dlaczego ?? Podaj jakieś argumenty, a nie puste słowa.

Uch… To może być kontrowersyjny temat :slight_smile: Patrząc na to obiektywnie, przypuszczam, że użytkownicy wydający pieniądze na software powiedzą Ci, że lepsze płatne, a osoby uzywające programów na licencji open source i GPL powiedzą Ci inaczej :smiley:

Moim zdaniem, oba typy programów są ważne na rynku IT i nie ma tak, że jedne są lepsze drugie gorsze. Można jedynie wyróżnić w każdym z nich pewne wady i zalety, ale ogólnie rzecz biorąc, bez jednych i bez drugich normalny użytkownik komputera się nie obędzie.

Chociaż odczuwam pewne obrzydzenie do komercji, bo tacy ludzie zawsze wydają się być lepszymi od tych, co rozwijąją wolne oprogramowanie (może tylko taki stosunek dostrzegam?)

Pozdrawiam.

W dniu 01.06.2008 , o godzinie 18:29 został dopisany post przez pieciaks

Popularność nie świadczy o tym, czy program jest lepszy. Przykłady? Proszę: Winamp i Foobar2000 ; Opera/Firefox i IE ; Norton Antivirus i inne jego lepsze odpowiedniki (tak, lepsze ).

Ty mówisz, że Windows jest uniwersalny? To właśnie Linux jest bardziej uniwersalny od Windowsa! Możliwość przekonfigurowania Linuxa daje o wiele więcej możliwości, niż stały, “zacementowany” Windows (np. linuxowe serwery).

A więc podaj jakieś lepsze argumenty.

Nie licząc Windowsa XP oraz Visio 2003 za które nie płaciłem (MSDNAA) oraz antywirus (zlot dp) to na moim kompie jest tylko oprogramowanie open sourcowe i jestem z tego oprogramowania zadowolony :slight_smile: do codziennej pracy ( sprawozdania) tudzież rozrywki, relaksu wolne oprogramowanie całkowicie mi wystarcza, nie obrabiam grafiki więc używam paint.net szkoda mi kasy na office więc mam OpenOffice.ux.pl do nagrywaki nie dali mi nero więc używam ashampo burning studio :smiley: firewalla mam od comodo :smiley: odtwarzacz do muzyki to aimp, jestem żywym przykładem że wolne oprogramowanie sprawdza sie dla zwyczajnego domowego użytkownika :slight_smile:

steemm , nie jesteś jedyny. Ja oprócz Visual Studio, AV oraz Accessa (też z MSDNAA) korzystam wyłącznie z wolnego oprogramowania. Nie potrzebuje “używek” w stylu microsoft office czy photoshop.

I to właśnie nie jest wina Linuxa, ale monopolu Microsoftu, który wspieramy, kupując Vistę 8)

Ad.1: odnoszę wrażenie, że pod pojęciami open source i otwarte oprogramowanie rozumiesz także wolne oprogramowanie - jeśli tak, lepsze byłoby określenie oprogramowanie F/OSS (Free / Open Source Software).

Ad. 2: oprogramowanie na licencjach GNU, które są zarówno wolne, jak i otwarte, nie jest przeciwstawne wobec oprogramowania płatnego - na wortalu znajduje się świetny artykuł na ten temat. Lepszy określeniem było by: oprogramowanie własnościowe (proprietary software).

Oprogramowanie własnościowe również może być legalne.

Ad. 1: twierdzenie, że wszystkie aplikacje F/OSS są mniej rozbudowane niż ich własnościowe odpowiedniki jest bzdurą.

Ad. 2: nie mam pojęcia, co rozumiesz pod pojęciem uniwersalność, jeśli uważasz, że Windows jest bardziej uniwersalny od GNU/Linux.

Przesadne uogólnienie.

Nie ma czegoś takiego, jak licencja open source. Otwarte oprogramowanie wyróżnia szereg licencji, które są zgodne z jego definicją, wśród nich także licencję GNU GPL i pochodne (LGPL, AGPL), które są również zgodne z definicją wolnego oprogramowania, dlatego są zarówno otwarte, jak i wolne. Jeżeli pod pojęciem licencji open source rozumiesz wszystkie otwarte licencje, GPL jest jedną z nich, więc takie rozróżnienie pomiędzy nimi nie ma sensu.

A co do pytania w temacie:

W granicach rozsądku staram się korzystać z oprogramowania F/OSS (chętniej z wolnego oprogramowania), chyba, że wymagałoby to zmiany starych przezwyczajeń (choć i tak z reguły w końcu się przesiadam) lub nie ma wolnego programu, o takich funkcjach, jakich potrzebuję - lub, wolny odpowiednik danego programu jest dużo gorszej jakości (mnie wygodny, mniej funkcjonalny). Oprogramowanie F/OSS ma wiele zalet, których nie ma oprogramowanie własnościowe: możliwość dowolnego rozpowszechniania, dowolnej modyfikacji, zazwyczaj jest bezpłatne. Często ma też o wiele bardziej rozwiniętą (pod wieloma względami) społeczność użytkowników, co bywa pomocne. Pozostają też względy ideologiczne.

Ludzią ciężko jest się przesiąść na darmowe programy gdyż są przyzwyczajeni do tego że gdy pirace to mam pełną pro super wypasioną wersje którą to wykorzystuje w kilku procentach, sam tak kiedyś postępowałem, jednak po woli dochodziłem do wniosku że takie programy są mi po prostu nie potrzebne, nadal jednak ubolewam iż matlab/mathcad nie ma programu jak ten od microsoftu, chodzi mi o MSDNAA, na uczelni dużo korzystamy z tych programów, jednak w domu nie mam okazji by wypróbować to czy tamto, lub pobawić się już samym m-plikiem.