Co sądzicie o Woodstocku?

Jak w temacie. Co sądzicie o tej imprezie bo chciałbym się wybrać :stuck_out_tongue: W tym roku będzie PAPA ROACH!

Ogólnie bez bezmózgów, którzy kąpią się w błocie, tarzają w kupach i wylewają na siebie browary, byłoby spoko. Dużo fajnego reggae tam jest, miałem się wybrać, ale wybrałem osobny koncert :wink:

Ale lipa bo przejazd pociagiem wyniesie mnie 200zł więc chyba nie jade

5124ece30b7panhenrykdn7.jpg

Tak, a później znowu będą takie sceny jak na Love Parade…

Gdyby nie wyżej wymienieni “bezmózgowia”, to impreza odzyskałaby dawny szacunek.

zjazd punów, brudasów i narkomanów. I to wszystko sponsorowane z WOŚPu.

Jakże cała prawda ujęta w kilku słowach :smiley: Chociaż są i normalni, ale mi też się kojarzy w ten sposób Woodstock, sam nie wiem dlaczego. Oglądałem skrót woodstocku z poprzedniego roku, masa namiotów, w środku tylko chleją i ćpają, jak już mają trochę % w żyłach to dzieje się ‘magia’ tej imprezy, momentami nawet skakali po sobie w jakimś błocie, makabra :wink: Lubię reggae, metal, ale ta impreza mnie przerasta. Właściwie nie impreza, co niektórzy ludzie, którzy się na niej znajdują i wprowadzają taką atmosferę, dzięki czemu ta impreza kojarzy się mi tak a nie inaczej, nie cierpię takiego towarzystwa.

bo to impra dla brudasów którzy nie jeżdzą na koncerty dla muzyki tylko ‘dla ludzi’

Dlatego lepsze było sonisphere, kulturalne pogo, świetne zespoły :smiley: no chyba że ktoś nie lubi Thrash metalu.

Coś w tym jest, bo jak rozmawiałem ze znajomym to mówił tylko o chlaniu i kogo tam nie będzie z jego znajomych, nic o muzyce nie wspomniał :wink:

A ja tam bylem miód i wino piłem :slight_smile: Nie słuchaj tych co to widzieli urywek w tv!

Dokładnie, ja może się wybiorę na woodstock, a uwierz mi “brudasem” czy innym marginesem społecznym nie jestem. Mi chodzi o muzykę, a Papa Roach da radę. Czytając program artystów na całe 3 dni to jedyny artysta jak dla mnie to Papa Roach. Reszta mi nieznana, albo kaszana. Flinta na woodstocku hahahahahahahahaha :D. Jurek musi bardziej się postarać. Jechać można ale tylko na 1. dzień i wyczekiwać godz. 20.20 :D.

no dokładnie, ja jade raczej na pewno samochodem więc transport wyjdzie tanio :wink: Oczywiście tylko na Papa Roach, a potem wracam! Już słysze Last Resort ^^

No to wychodzi na to że jestem brudasem, bo byłem do tej pory na 7 czy 8 przystankach. Jakoś nigdy nie zaliczyłem tam zgona ani się nie zaćpałem. Błoto też omijałem szerokim łukiem. Ale faktycznie, poziom kultury niektórych osób które tam przyjeżdżają pozostawia wiele do życzenia, na szczęście jest ich mniejszość. Jedyne co mi przeszkadza tak na prawdę w tej imprezie, to jej komercjalizacja. Gdybym w tym roku miał w pracy wolne, to pewnie też bym pojechał.

I mam prośbę - nie oceniajcie tej imprezy przez pryzmat tego co widzieliście w telewizji (Trwam). Tam trzeba być żeby móc się o niej wypowiadać.

W sumie sprawa nie dotyczy tylko woodstock’u… Ludzie zazwyczaj krytykują to, co krytykują media.

Mam nadzieję, że impreza będzie udana ^^

To jest twoje zdanie,ale na szczęście są ludzie co myślą inaczej :slight_smile:

Witam.

@Pirx

Gdyby wykonawcy rocka, metalu, punka i gatunków pokrewnych tylko odcinali kupony, dzisiaj nikt by nie pamiętał “Communication Breakdown”, “Crazy Train”, czy “Orion”. Oczywiście nie rozpętujmy tu kolejnej wojenki, o gustach się nie dyskutuje.

Co do zachowania uczestników - droga wolna - jeśli ktoś chce spać w swoich wymiocinach czy łazić spalonym 3 dni - proszę bardzo. Nikt raczej nikomu na siłę nic nie wciska (wyjątkowo drogi sport). Nie pamiętacie jak wyglądała większość tzw. osiemnastek? Chyba całkiem podobnie … poza nielicznymi wyjątkami.

To prawda, po 2000 roku nie ma fajnych zespołów rockowych. Chociaż np. Egypt Central utworzony w 2002r. tworzą fajną muzykę.

Napewno nikt się nie może dowalić do okresu 1990-2000. Bo powstały wspaniałe zespoły:

Limp Bizkit, Papa Roach, Linkin Park

Naszczęście te zespoły z lat 80 i 90 cały czas funkcjonują więc nie ma co narzekać. Teraz weszła kiczowata muzyka POP. Nie rozumiem jak ludzie mogą się zachwycać Lady Gagą i Rihanną, która kiedyś robiła wrażenie, a teraz kopiuje swoje kawałki i w ogóle wszystko pod komercje. Jedyna wokalistka muzyki pop która cieszy się moim szacunkiem jest Nelly Furtado.

@Pirx

Tutaj masz rację (druga wypowiedź) … ]:->

Ja również nie rozumiem jak można się takimi “artystami” zachwycać ale przecież POP nie kręci sie tylko wokół B. Spears i Lady Gagi…Są wspaniali wykonawcy muzyki pop, z pięknym głosem jak choćby Celine DIon…miałem okazję oglądać na dvd koncert i jestem zachwycony, wspaniały mocny głos…, Bryan Adams gdzie gra pop z lekkim rockiem też ma wspaniały silny głos no i ta charakterystyczna chrypka…ktoś kto miał oglądać/słuchać tych wykonawców na żywo napewno potwierdzi to co teraz mówię…