Co zrobić by bateria dłużej trzymała?

Dzień Dobry!

Gdy naładuje sobie baterię w laptopie do 100% i odłączę od zasilania to bateria trzyma ok.6-7min. i od razu spada do 7%.

Tu jest screen z BatteryMon:

http://img841.imageshack.us/i/beztytuunhw.jpg/

W internecie czytałem ostatnio że można zrestartować pamięć baterii i będzie działać jak nowa.

Proszę o pomoc !!

michdyn , proszę zapoznaj się z tą stroną oraz tym tematem, a następnie popraw tytuł tematu, używając przycisku ac7a4cd89050aa6e.gif

Poprostu bateria straciła swoja pojemność, szybko się ładuje i rozladowuje. Niestety czeka Ciebie wymiana jej. Im większa pojemność to trzeba ją dłużej ładować i trzyma długo, a mała pojemność… szybko i szybko. A o jakiś “resetach” to zapomnij, nic to nie da. Niektórzy nawet radza wsadzanie naładowanych akumulatorów do zamrażarki (zawinietych w folię strech aby nie nabierały wilgoci), naprawde nic to nie daje, niektórych procesów chemicznych nie da się odwrócić tym bardziej w akumulatorach.

Jak zadbać o akumulator w laptopie

Nominalna trwałość ogniwa litowo-jonowego określana jest na około 500 cykli ładowania-rozładowania, co teoretycznie ma odpowiadać trzem latom eksploatacji. Po takim okresie użytkowania pojemność ogniw musi być większa od 50%, a według niektórych norm nie powinna spaść poniżej 80% pojemności nominalnej. I wszystko się zgadza, stosowane w naszych notebookach i innych sprzętach ogniwa litowo-jonowe spełniają te wymagania, ale… pod warunkiem zachowania nominalnych parametrów środowiska eksploatacyjnego. Czyli w temperaturze 25 stopni Celsjusza i przy ciągłych obciążeniach, nie pozostawiających długo akumulatora w stanie naładowanym „do pełna”, akumulator traci w ciągu roku do sześciu procent pojemności.

Ogniwa litowo-jonowe w swojej aktualnej postaci są konstrukacjami niestabilnymi, o czym przekonało się Sony na początku 2007 roku, zmuszone do wycofania z rynku i eksploatacji milionów akumulatorów, które groziły wybuchem lub przynajmniej samozapaleniem. Ale ich niestabilność przejawia się nie tylko w tak dramatyczny sposób, jak w przypadku ogniw Sony – jej podstawowym objawem jest starzenie się akumulatora. Naładowany, nieużywany, z czasem traci nie tylko zgromadzony w nim ładunek, ale także pojemność. Jak szybko? To zależy od dwóch czynników – od temperatury i od poziomu naładowania. Im bardziej naładowany akumulator, tym szybciej się starzeje!

Nie koniec na tym – im wyższa jest temperatura przechowywania lub pracy, tym proces starzenia akumulatora jest szybszy. W temperaturze 40 stopni Celsjusza akumulator straci już od 15 do nawet 35 procent pojemności, zaś temperatura 60 stopni może spowodować spadek pojemności o nawet 40 procent w ciągu zaledwie 3 miesięcy i około 95 procent w ciągu roku.

Najbardziej racjonalnym wyjściem z tej całej sytuacji jest wyjęcie akumulatora, po uprzednim rozładowaniu go do sugerowanych 40 procent zawartości i schowanie do lodówki albo w jakieś chłodne miejsce. Niech tam sobie leży i w dobrym zdrowiu czeka na czas, gdy przestaniemy biegać z notebookiem „od gniazdka do gniazdka”, a przyjdzie pora na rzeczywistą potrzebę korzystania z baterii. Takie rozwiązanie ma dodatkową zaletę – notebook noszony „od gniazdka do gniazdka” będzie dzięki temu lżejszy. Oczywiście takie rozwiązanie jest możliwe wtedy, gdy konstrukcja notebooka pozwala na niekłopotliwe wyjmowanie i wkładanie akumulatora.

Oprócz warunków i sposobu eksploatacji baterii, ważny jest także producent. Jest rzeczą oczywistą, że każdy chciałby uzyskać możliwie dużą pojemność przy możliwie niewielkich rozmiarach i masie baterii. Ogniwa litowo-jonowe dają producentom całkiem niezłe pole manewru. Można bowiem zmienić pojemność akumulatora poprzez zmianę napięcia ładowania akumulatora. Otóż zwiększenie tego napięcia przynosi wyraźny wzrost pojemności, a wyższa pojemność jest tym co przyniesie firmie zysk.

Podsumowując jak zadbać o akumulator w laptopie - unikać przede wszystkim stanu pełnego naładowania baterii. Pracując z zasilaniem sieciowym warto na godzinę czy dwie je odłączyć, by akumulator się rozładował do połowy pojemności lub nawet niżej. Ale nie rozładowywać do końca! Rozładowywać do końca możemy baterię w zależności od tego ile na niej pracujemy, ale śrenio może to być raz na miesiąc. Takie rozładowanie często nazywane jest kalibracją akumulatora – umożliwia ono wyrównanie wewnętrznych stanów ogniw, dzięki czemu następuje odzyskanie części pojemności, utraconej od czasu poprzedniej kalibracji. Jednak uwaga! Nie należy zbyt często rozładowywać akumulatora całkowicie, bo spowoduje to wzrost jego rezystancji wewnętrznej, a tym samym – skrócenie czasu pracy na baterii pomimo tego, że jej pojemność nie spadnie.

Przy stacjonarnym korzystaniu z notebooka, szczególnie w upalne dni, jeśli nie wyjmujemy akumulatora, warto też pomyśleć o skutecznej “podkładce chłodzącej”, która o kilka stopni obniża temperaturę notebooka, a tym samym i akumulatora.

Poszukaj firmy, która oferuje regenerację ogniw bateryjnych. Taka usługa kosztuje ok. 150 zł i objęta jest najczęściej 3-miesięczną gwarancją. Po takim zabiegu akumulator będzie znowu działał jak przy zakupie notebooka

Tutaj lekka nie ścisłość taką firmę będzie ci ciężko znaleźć szukaj firmy która regeneruje baterie (nie ogniwa) wymieniając ogniwa na nowe. @MarS o to chodziło bo koszt się zgadza aczkolwiek zależy to od pojemności oraz voltarzu bateri.

tu masz przykładową firmę

http://www.margo.wroc.pl/