Koleżanka oddała do komputronika kompa aby sprawdzili dlaczego nie działają jej porty usb w komputerze, usterkę naprawili. Po rutynowym skanowaniu antywirem okazało się, że do wykonanej usługi kilkanaście wirusów ofiarowali jej gratis, pewnie jakaś nowa promocja w komputroniku. :x :o Dodam iż przed wizytą w komputroniku komputer był czysty, bez wirusów, bo robiła skanowanie i przed oddaniem i po odebraniu.
Niestety, co do tego gratisu zorientowała się w godzinach gdy komputronik jest zamknięty więc na własną rękę jej pomogłem z ogarnięciem tego burdelu, a problemy były nawet z przesyłaniem screenów przez gg.
Co można zrobić w sprawie komputronika? Przecież tak szanowana firma nie powinna zarażać komputerów klientów.
Niby czemu “szanowana”? Firma jak firma, tyle że sobie fajną nazwę znaleźli.
Akurat nic do Komputronika nie mam, ale znam wiele “szanowanych” firm (w tym ogromne i międzynarodowe), które wyprawiają rzeczy jeżące się w głowie. A jak ktoś się dowie, to trafia do więziania z powodu jakieś nagonki.
W większości przypadków gdy oddaj się komputer do serwisu na gwarancję lub naprawę - serwis/sklep nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne utracone lub w jakikolwiek zmienione dane na dyskach twardych.
Dlatego zawsze jak ja oddawałem komputer to kazałem sobie wymontować dysk i niech pracują na swoim. Gdy wracałem za jakiś czas montowali mi mój z powrotem. Cała filozofia. Mogło się zdarzyć gorzej - sformatowaliby ci dysk gdyby zauważyli nielegalną kopię windows lub od tak bo coś im nie pasowało.
Do tego przekonałem się, że komputronik:
a) jest dobry jeśli chodzi o sprzet
b) jest do dupy jeśli chodzi o pracowników i ich wiedzę - przykład? Kupiłem dysk twardy i chciałem mieć go partycjonowany przez nich by nie tracić czasu. Gość robił to płytą winXP bez żadnego SP i zostawił puste obszary na dysku z czego ponad 60gb nie było zagospodarowane. Nie wiedział o ograniczeniu winXP. A nie posiadali żadnego programu innego do tego (ot. Partition Magic, GParted).
Napisz spokojnie maila że na komputerze zostało wykryte złośliwe oprogramowanie … nie musieli tego wgrywać celowo mogła to być infekcja z pendrive na którym były np. programy diagnostyczne… z