firefoxem, który zużywa niesamowite ilości procesora
połączeniem internetowym, które samo rozłącza się przy jego nieużywaniu przez jakiś czas (np. gdy czytam jakaś stronę przez jakiś dłuższy czas nie klikając na nic). Łączy ponowniedopiero po restarcie komputera.
Ok, troche zeszło ale zrobilem wszystko co kazales. Utknalem na kasperskim. W firefoxie nie chce sie wcale zainstalowac a w explorerze pisze ze licencja mi wygasla (?) i nie moge zainstalowac. Nie bardzo wiem o co chodzi. Przeskanowalem arcamicroscanem ale nic nie znalazl.
W kazdym razie firefox poki co chodzi lepiej
Kazales mi tez sformatowac pendriva… Myslisz ze to tam byl wirus? Mialem na nim zainstalowanego linuxa…
Nic sformatuje…
Jeszcze raz log z hijacka. Czy system jest juz czysty???
Hih, okazalo sie, ze offman.exe to nie tylko pozostalosc po spybot s&d ale tez plik odpalajacy slownik pol-rus… No nic,przepadl.
Wirusow juz raczej nie ma, przeskanowalem wszystkim czym moglem. Mysle ze poprostu jakies smieci w systemie zostaly. CPU jak tylko odpale jakiegos flasha w firefoxie zaczyna wyc…
Czy da sie jakos uzywajac demona zainstalowac windowsa nadrugiej partycji? Albo zrobic r systemu?
Poblem w tym, ze mam laptopa bez cdromu… Tak to juz dawno bylby format