Witam,
Problem mam od tygodnia gdzieś. Najpierw AVG 2012 po każdej aktualizacji prosił o restart kompa. A później też nie zawsze się uruchamiał. Potem przestał się uruchamiać Microsoft Outlook. I Opera zaczęła “wysypywać” błędy. Teraz komputer muli jakby miał wyłączone DMA albo za mało ramu.
Przeskanowałem MBAM pełne skanowanie nic nie wykryło. AVG też nic nie pokazał. Odinstalowałem AVG, zainstalowałem Kaspersky IS 30 dniową wersję - nie udało się przeskanować bo moduły po kolei zgłaszały błąd i się wyłączały. To wywaliłem KIS-a a wrzuciłem F-Secure - skan nic nie wykazał, za to po kolejnym uruchomieniu blokowało mi kompa - pulpit się ładował a po próbie uruchomienia jakiegokolwiek programu komputer “stawał” - użycie procesora niewielkie ale świecąca cały czas dioda od dysku. I nic się nie dało zrobić. Problem ustąpił po odinstalowaniu F-Secure w trybie awaryjnym. Aviry w ogóle nie udało się zainstalować - przy instalacji nagle proces instalacyjny dawał 100% procesora i się zatrzymywało. No to zainstalowałem 30 dniówkę Nortona Antivirusa - skan po raz kolejny nic nie wykazał a po 15 minutach uruchomił się AutoFix i Norton już nie działa normalnie. Niby jest w tle ale komputer muli i co chwilę Norton pokazuje błędy.
Dysk przeskanowany pod kątem błedów i ogólnej kondycji - wszystko ok.
Reasumując:
W trybie awaryjnym wszystko działa bez zarzutu.
W normalnym trybie bez antywirusa wszystko działa ok.
Z antywirusem bardzo muli lub praca jest niemożliwa.
Inne programy bez antywirusa instalują się normalnie, nic nie daje 100% procesora, 3dMark na przykład dochodzi do końca. Nie sprawdzałem jeszcze ramu memtestem ale wydaje mi się że tam akurat ok.
Proszę o sprawdzenie loga bo posiłki się przydadzą w tej walce 