Cukier w Polsce dwa razy droższy niż w Niemczech dlaczego?

Słuchając radio osłupiałem w przeliczeniu na złotówkę ,cukier kosztuje w Niemczech 2.6zł .Polacy zaczęli masowo wykupować więc wprowadzili limity dla nas w wysokości 10kg na paragon .Może mi ktoś wytłumaczyć dawniej w Polsce cukier był najtańszy,a teraz zarobki zostały wschodnie ,a ceny nawet 2 razy większe niż na zachodzie .

Nie wiem dlaczego tak jest. Ostatnio, gdy byłem w Carrefourze ludzie masowo kupowali mięso. Dlaczego? Wszystko z powodu ograniczenia 1kg na łebka. Zaprawdę powiadam wam, komuna wraca. A kysz, chytrzy politycy, a kysz!

Nie wiem jak u reszty Polaków, ale w moim rejonie chleb podrożał do 5 złotych. Benzyna również wydaje się “chcieć” przekroczyć próg 5 złotych za litr.

To z powodu istnienia Otwartych Funduszy Emerytalnych.

Część składki emerytalnej odprowadzana jest do OFE, by “zarabiać”, OFE biorą sobie od tego sutą prowizję. Co zostanie jest “inwestowane”, tzn. kupowane są obligacje rządowe, emitowane przez państwo w celu pokrycia dziury budżetowej. Później państwo je odkupuje, po zadeklarowanej wcześniej, wyższej cenie, płacąc oczywiście z pieniędzy pochodzących z podatków.

Reszta składki z OFE jest “inwestowana” na giełdzie, tzn. wykupowane są chodliwe towary (typu ropa i cukier), a następnie jak już nie ma to sprzedawane po wyższej cenie. To nazywa się spekulacją - spekulant zarabia (i to obracając nie swoimi pieniędzmi), a wszyscy inni są okradani.

Takim oto sposobem, emeryci cieszą się, że dostaną większe emerytury, nie zauważając, że i tak sami z góry za te emerytury płacą, jak nie poprzez podatki, to wyższe ceny mieszkań, paliwa, cukru, prądu itd. A przy okazji spekulanci na tym zarabiają. I wszyscy są happy :stuck_out_tongue:

Bo Polacy są naiwni, usłyszeli parę tygodni temu “że cukier może zdrożeć” to zaczęli masowo wykupywać. Prawo popytu - popyt rośnie i cena rośnie. Sprzedawcy nie są głupi, skoro widzą że ludzie kupują i to cenę podwyższą, argumentując to że tak już musi być. W ogóle w Polsce jest dość wysoka konsumpcja, na którą cykl koniunkturalny jakby nie miał wpływu. Druga przyczyna to niska podaż cukru w wyniku błędnej polityki rolnej Brukseli, I mamy efekty. Trzecia sprawa, spekulacja na kontraktach terminowych na żywność na światowych rynkach finansowych. Natomiast jeśli spodziewasz się konkluzji, że “to wszystko wina rządu” to się nie doczekasz, bo podwyżka VAT jest w tym wypadku sprawą marginalną.

@MaRa - prawie dobrze napisałeś, tylko oni nawet tego nie kupują, obrót kontraktami t. następuje bez zawarcia praktycznej transakcji.

Nie uogólniaj tego co się dzieje teraz z cukrem do wszystkich produktów, bo to zupełnie odrębna kwestia.

A właśnie jak widziałem jak ludzie się na cukier rzucili to raczej nie spodziewałbym się spadku cen przy takim popycie :stuck_out_tongue: Jak wszyscy zrobią zapasy i nikt nie będzie chciał kupować to pewnie ceny spadną xD

Nie wszystkie produkty - głównie żywność i surowce.

Bo bardziej głupiego i tępego narodu jak my to ze świeczką szukać .Przykre to ale prawdziwe popatrz na ceny paliw ,niby ponad 90% ropy sprowadzamy z Rosji więc co ma do cen u nas zadyma u Kadafiego czy też w Bahrajnie.Albo to że mamy o ponad 40000tys.ton cukru więcej wyprodukowane a ceny lecą tak jak by go było mało po prostu czysta spekulacja

sunbeam96 tak u mnie cena ropy dobiła 5zł ,a chleb 4.5zł .

MłodyWilk ja bym Brukseli nie winił ,bo chcąc nie chcąc Niemcy mają po 2.6zł a u mnie podskoczył do 5.1zł za kg .Coś mi się wydaje ze Polacy nie długo będą się w Niemczech zaopatrywali w szerszą gamę produktów :o ,niestety mi do granicy Niemieckiej brakuje kilkaset km :frowning: .

Ale Niemcy nie podwyższyli cen przy wysokim popycie Polaków ,tylko wprowadzili limity .Czyli dochodzę do wniosku ze Niemcy są uczciwsze od nas ,ps:nie obrażam uczciwych osób.

Co nieuczciwego jest w podnoszeniu cen? Bo co jak co, ale to właśnie ‘limity’ są niezgodne z prawem (przynajmniej u nas, nie wiem jak w Niemczech). A to, że jakichś kilku sklepach przy granicy wprowadzili limit na osobę to nie ma co się tym jarać.

limity są po to by ludzie nie kupowali tylko po to by innemu sprzedać drożej :stuck_out_tongue:

Sam popyt i pęd na cukier to nie wszystko. Zwracam uwagę na to, że kiedyś w tygodniach tuż przed kampanią ceny cukru było OBNIŻANE pomimo WYSOKIEGO POPYTU, związanego z przetwórstwem owoców. Dlaczego? Ano dlatego, że cukru był nadmiar, cukrownie miały zapasy sprzed dwóch lat więc sprzedawano je za grosze żeby tylko był zbyt. Teraz z powodu klęski w rolnictwie, głównie w Australii (czołowy eksporter cukru z trzciny) ceny na rynkach światowych rosną, w Polsce również, w dodatek na skutek spekulacji. Jest popyt w wyniku runu na cukier. Cukrownie mogłyby więcej rzucić na rynek aby złagodzić szok popytowy, ale prawo unijne nie pozwala tego zrobić (nowe regulacje od paru lat, dokładnie się nie orientuję, ale wiem to od wykładowcy ekonomii międzynarodowej więc jest coś na rzeczy).

Z rynkiem ropy sytuacja jest podobna, pamiętajmy że wzrost cen ropy zaczął się już w czasie wydarzeń w Egipcie, który ropy nie produkuje, jest za to ważnym importerem. Argumentacja była oczywiście taka, że “no bo w regionie robi się niespokojnie”. Ta.

fakt cukier jest tam po 65 centów bo cukrownie w polsce są w większości własnością Niemców.Spekulują na rynku cukru

Zobaczycie że gdy szum wokół cukru ucichnie ceny zaczną spadać

Podatki na ropie, a cukier to szum, ograniczenia UE no i pozamykanie fabryk, bo sprzedano je Niemcom.

VAT nic nie robi tutaj, bo VAT’u jest wyżej o jeden procent, a jest to kilka groszy na każdym produkcie, tak więc nasze portfele raczej nie ucierpią :slight_smile:

Na szczęście bez cukru można żyć, oczywiście chodzi mi o czysty cukier, ja np. od święta cukier używam, kawy nie słodzę (zresztą jak można pić słodzoną kawę?), jedynie herbatę, którą pijam raz na rok, ciast nie piekę, więc mogę żyć bez cukru. Bardziej martwiące jest to, że produkty, w których skład wchodzi cukier albo będą cały czas drożały, albo zacznie się masowo stosować środki słodzące zamiast cukru, które nie dość, że są tańsze wielokrotnie od cukru, to niektóre środki słodzące są słodsze nawet 800 razy bardziej, niż cukier. Ale to pozwoli co najwyżej opóźnić wzrost cen, bo transport wciąż będzie drogi, póki paliwo nie stanieje.

Pozdrawiam!

W sumie najlepiej słodzić miodem - i smacznej , zdrowiej ,taniej :smiley:

Dlaczego? Bo to chory naród i chory rząd i cała głupia unia, bo zrezygnowali z produkcji cukru trzcinowego - dlaczego? =D> Ktoś pisał, że wraca komuna, no i taka prawda ponieważ unia to komuna w innej formie :stuck_out_tongue: A paliwo to już wgl będzie kosztowało podobno 5,50zł więc można by jakiś strajk zrobić, żeby te akcyzy wywalili i inne bzdurne opłaty :x

Cud że jeszcze cola nie zdrożała.

EasyTouch prawda ale co powiesz ,ze jak drożeje znacznie paliwo to kupić rower ,a zamiast chleba jeść sałatę .

Wolfgar to fakt Pepsi 2.5L widziałem po 4zł na promocji.

Napiszę jeszcze ciekawszą rzecz mój pies jak rzuci mu się kawałek tradycyjnego mięsa zje ,a z Hipermarketu nawet kiełbasy się nie tknie :smiley: .To samo kot mleko wypije z woreczka ,a z kartonu się nie tknie .

Czy my wiemy co jemy ?,bo zwierzęta chyba bardziej wiedzą :wink: .

Mój pies też nie przepada za jakimiś wyrobami szynko/kiełbasopodobnymi… i nie ma znaczenia czy z marketu, czy z normalnego mięsnego. A co do mleka to akurat UHT lubi bardziej niż świeże… tylko co to ma do tematu? :lol: