Mój problem przedstawia się następująco. Posiadam płytę główną ASUS P5Q, i procesor Inel Core 2 Duo 2,8Ghz. Kiedy mam włożony ten procesor do płyty głównej, komputer normalnie odpala wiatraki chodzą, tylko monitor tak jakby nie zaskakuje. Miga cały czas niebieska lampka pod monitorem. Po włożeniu Pentrum 4 3,0 Ghz do komputera wszystko było, normalnie. Próbowałem zmienić kable od monitora, problem nadal występował.
Miałem taki sam problem w dzień w którym złozyłem komputer. Mianowice też monitor nie zaskakiwał. Dałem płyte na serwis, nie stwierdzili zadnych uszkodzen, tylko aktualizowali mi BIOSa, ale płytkę trzymali przez 14 dni. Chciałbym tego uniknąć gdyż komputer jest mi teraz bardzo potrzebny. Może mi ktoś doradzić jak sobie poradzić z tym problemem?
Mój komputer składa się z:
Płyta główna: ASUS P5Q
Dysk twardy: WD 500GB
Zasilacz: Blue Storm 500
Procesor: Intel Core 2 Duo 2,8 GHz/Pentium 4 3,0 GHz
Karta Graficzna: GeForce 9800 GT (Na pudełku pisze jeszczce ze jest Palita)
Pamiętasz czy dotykałeś styków proca? Jeśli tak to może pomóc przeczyszczenie styków alkoholem izopropylowym, dotykanie styków przy LGA jest często zabójcze dla proca. Może płyta też potrzebuje resetu biosu po zmianie proca.
Bardziej o proca bo przy trąceniu styków na płycie pewnie by się od razu by się pokrzywiły, i łatwiej dotknąć styków proca.
Reset robisz zworką, piny z pozycji 1-2 przestawiasz na 2-3 na kilka sekund, komputer musi być wypięty z wtyczki, potem przestawiasz z powrotem na 1-2, lokalizację masz na tym zdjęciu
Wyłączyłem komputer z zasilania, wyjąłem baterie biosu, wyciągnąłem pentium 4. Wsadziłem Core 2 Duo który uprzednio przeczyściłem szmatką nawilżoną spitytusem. Później założyłem wentyl. włożyłem baterie, podpiąłem zasilanie, ale problem nadal występował. Może to wina procesora i dać go na serwis?