Komputer ostatnio zaczął sypać bluescrenami i się zawieszać podczas normalnej pracy.
Czasami kiedy chcę włączyć komputer pokazuje że nie może znaleźć dysku twardego. (Obstawiam na dysk)
Od nie dawna w ogóle nie zaskakuje komputer, tzn. Włączam go, pracuje itp, ale na monitorze ciągle jest pomarańczowa lampka, I nawet jak trzymam może z pół minuty przycisk power to się nie wyłącza. (tutaj obstawiam na zasilacz)
No nie mam pojęcia.
Wymyśliłem patent na włączania go.
Odłączam dysk, włączam komputer, później wyłączam kompa, podłączam dysk i normalnie śmiga.