Czy nastąpi koniec PC? Zapraszam do dyskusji

Witam.

Ostatnio w sieci ciągle ględzi się o tym że nastąpi koniec PC (jeżeli chodzi o gry) że konsole królują, że producenci wolą na nie pisać gry itp.

A jakie jest wasze zdanie?

Czy konsole kiedykolwiek wyprą pecety z rynku gier?

Tutaj moje 3 grosze.

Uważam że nie! Ludzie lubią wieścić koniec czegoś i początek nowego - tak było i będzie.

Z regularnością pór roku pojawiają się np. wieszczenia o tym że znikną książki i prasa a na ich miejsce będą publikacje elktroniczne.

Ja jednak nie znam nikogo kto mając książkę i ten sam tekst elektronicznie (choćby ebook) wybrałby te drugie rozwiązanie - po prostu książkę/gazetę czyta się wygodniej.

Tak samo PC. Gadki że kończy się ich moc, że nie da się ich rozwijać wracają jak przypływy.

Starsi pewnie pamiętają że w 1995 roku miał nastąpić koniec procesorów typu Pentium - bo sśą na granicy mocy :slight_smile:

(Przypominam - czasy 486dx2) miał je zastąpić PowerPC.

Pamiętam straszne lanie wody o wyższości PowerPC i co? I nic.

Kilka lat temu mówiono że nastąpił koniec PC - nie można było rozwijać ich prędkości. Pentium IV miał doczekać się jescze max 4-5 GHz i potem już koniec. Tymczasem nowe procesory Intela osiągnęły znacznie wyższą wydajność pomimo zmniejszenia szybkości. Kolejna granica okazała się złudą (choć trzeba przyznać że prawo Moora się wtedy rzeczywiście zachwiało).

Konsole jakie są każdy widzi jak mawiał Arystoteles. Każda nowa generacja to zastój na rynku nowych tytułów. Producenci czekają czy odneisie sukces. Wyśrubowany sprzęt którego nickt nie testuje objawia niespodziewane awarie (np u XBOX).

Kiedyś mówiono że zaletą konsol jest to że się nie zawieszją :))

Tymczasem na rynku PC osiągi komputerów zwiększają się płynnie i od razu można przewidzieć jaką moc osiągną. To daje twórcą gier komfort pracy i nie muszą sprawdzać czy takie Core 2 osiągnie sukces - jest oczywiste że tak :slight_smile:

Podsumowując - Konsole w liczbie niedomagań szybko zbliżają się do pecetó i pewnei niedługo je wyprzedzą.

Producenct gier który zaangarzuje się w prace na konsole która nei osiągnie sukcesu idzie na dno razem z nią.

Kompytery rozwijają się płynnie i prawie bez problemu użytkownik może stary sprzęt podrasować i kupić nowe gry.

Starą konsolę nei można upgradeować do nowej.

Komputery zawsze będą w domach - choćby do pracy.

Zgadzam się Komputery nigdy nie znikną, konsola to przyjemność grania, oczywiście grywalność jest lepsza, np wolę pograć w Burnouta na PS2 niż na PC, dlaczego ? Bo lepiej steruje się padem(choć można przełączką podpiąć pod PC), ale i ogólny klimat gry jest lepszy, można zagrać na równi w trybie MULTIPLAYER, bo gracze mają takie same urządzenia do sterowania, a nie jak na jednej klawiaturze się męczyć… Konsole właśnie są lepsze od PC pod względem gier(lecz nie FPP bo tu o wiele lepiej jest grać myszką^^), ale PC króluje pod względem możliwości, praca przy programach, surfuwanie po internecie itd. PODSUMOWUJĄC --> KONSOLE I PC BĘDĄ NADAL TAK JAK SĄ :smiley: MOŻE KIEDYŚ KTOŚ POMYŚLI O PC-KONSOLI :wink: Takim złożonym urządzeniu :smiley:

PS: W twoim tekście jest dużo literówek, radzę zainstalować Firefox 3 :wink: Tam Ci wszystko wykryje :smiley:

Według mnie kompek powruci na tron jako platforma do gier w niedługim czasie, stanie się tak samo jak z ps2

kompek wspierał duzo nowsze technologie

A ja powiem tak: Jak coś jest od wszystkiego, to jest do niczego. Granie zostawmy konsolom, PC “powinien” byc do pracy, choć żeby mnie tu nikt nie zaszlachtował zaraz to przyznam, że czasem jeszcze uruchomie mojego ponadczasowego Steama i zagram w CSa…

to raczej producenci gier wycofują się z rynku PC żeby odpalić pirata na konsoli potrzeba “więcej zachodu”

dla ścisłości XBOX był/jest konsolą niemalże bezawaryjną

btw. o jakim Arystotelesie piszesz ?

to ze producenci plajtują jest normalną rzeczą konkurencji rynkowej, poza tym o sukcesie konsoli decydują właśnie tytuły gier jakie będą na nią wydane, i to od producentów gier zależy czy gracze będą chcieli grać w ich grę

Co do konsol są lepsze do grania ale ostatni w telewizji niemieckiej słyszałem niezłe info:

SONY- -1,x miliarda (dokładnych danych nie pamiętam :smiley: )

MS- -1,x miliarda (dokładnych danych nie pamiętam :smiley: )

NINTENDO- +1.x miliarda (dokładnych danych nie pamiętam :smiley: )

Chyba był to w ciągu od początku 2008 do teraz, widać że najlepiej wychodzi Nintendo :smiley: z Wii, wiem że te firmy nie tylko konsole mają no ale tu mamy wszystkich głównych producentów konsol z czego dwa liczą straty

A co do PC do grania nigdy całkowicie nie zniknie bo nie trzeba go na pirata przerabiać :smiley: .

@kwasna pikla

Piszę o takim filozofie greckim, bardzo znanym. Stworzył on wspaniałe dzieło przyrodnicze ale przy haśle KOŃ napisał: Koń jaki jest każdy widzi.

Ja jego słowa lekko sparafrazowałem :slight_smile:

Moim zdaniem PC nie będzie się tak szybko rozwijał,przykład 4 rdzeniowe procki,gdy gry wykorzystują ledwie dwurdzeniowe,przyjęcie Visty,użytkownicy XP nie chcą nowego systemu,bo wszystko chodzi pod XP,coraz więcej mocy potrzeba pod nowe karty grafiki+wymyślne chłodzenie

Stagnacja na rynku kart grafiki - brak co 2 miesiące nowego chipu graficznego,tak jak to było kiedyś - powody te same - moc i ciepło+skomplikowanie układów

Ciekawo czym będą robić gry na konsole jak PCta nie będzie

Dlatego PC nie umrze,jego pomysł to podstawa budowy otwartej platformy,to co zdecydowało o sukcesie PC jest jego rozbudowa,można na nim słuchać muzyki,podłączyć kamerę,Tuner TV aby zrobić sobie z komputera telewizor,podłączyć drukarkę,zmienić kartę grafiki,dołożyć ramu,korzystać z wszelkiej maści oprogramowania,konsole nie mają tak dużych możliwości,a co z firmami gdzie liczy się praca,one potrzebują PC

Zgadzam się w 102% z poprzenikiem :slight_smile:

PC nie zniknie! :smiley:

@Johny, zgadzam się z tobą w 100% ale zapomniałeś jeszcze do pisać że dla producentów takich jak Intel, Microsoft, Nvidia, i dużo innych firm, Pc to kura znoszące złotek jaja, po co zabijać takie coś? skoro kasy można ciągnąć i ciągnąć i ciągnąć.

A no fakt feelek , dopóki pecety przynoszą zyski to nie “znikną” z rynku.

A z resztą, co tu dużo gadać.Jeśliby wyłączyć na chociaż minutę wszystkie pecety (wszystkie), to czy nie było by nieco zamieszania? :o .

Ciekawe co ludzie kiedyś wymyślą :-k .Coś lepszego niz poczciwy pc? :slight_smile:

Wystarczyło by wszędzie wyłączyć wszystkie elektronie, a znów byśmy się znaleźli w epoce kamienia łupanego.

Niezły paraliż by się zrobił :twisted:

Jeszcze lepiej jakby odciąć przekaźniki radiowe… Zero komórek, internetu,telewizji,radia itp. To by była “rzeźnia” :slight_smile: Ludzie by zwariowali taka jest prawda :wink:

i tak brak elektrowni = brak prądu = brak telefonów, lodówek, mikrofalówek, komputerów, internetu, przemysłu, giełd, światła w nocy i jeszcze długo by wymieniać. Chyba jedyną katastrofą większą niż brak prądu było by uderzenie jakiego obiektu pozaziemskiego w nasz świat.

Można by to przyrównać do katastrofy jaką spowodowałoby umierające Słońce :smiley: :smiley: :smiley:

Ale wyobraź sobie: Jutro rano wstajesz, chcesz uruchomić komputer, nie działa. Chcesz zadzwonić do elektrowni bo nie masz prądu w domu, po chwili zdajesz sobie sprawę że w twojej komórce nie ma zasięgu. Myślisz sobie “dziwne rzeczy się dziś dzieją” idziesz do sąsiada, u sąsiada dokładnie to samo, myślisz sobie " ee to pewnie na chwile" a to samo dzieje się na całym świecie, wielki paraliż wszystkiego. Tydzień później gdy nikt nadal nie wie co się dzieje, brak pracy, brak radia, brak telewizji, nie masz skąd się dowiedzieć co się dzieje. Myślisz sobie jest przecież prąd w akumulatorach samochodowych i będziesz mógł odpalić przynajmniej na chwile telewizor lub radio żeby dowiedzieć co się dzieje. Wyciągasz swój akumulator, niestety jeden zdesperowanych ludzi podchodzi do Ciebie przymierzając Ci do głowy pistole i mówi żebyś mu oddał akumulator bo nie może żyć bez telewizji i radia, oddajesz mu go, po chwili słyszysz strzały wymierzane z innego pistoletu do tego człowieka. Wychodzisz na balkon i widzisz jak tysiące rodzin emigruje w poszukiwaniu cywilizacji, niestety nikt nie wie że nigdzie nie ma prądu, mogą tylko się domyślać że jest gdzieś ta cywilizacja. Mija pierwszy miesiąc, panuje bieda, brak żywności, ludzie nie potrafią się zachować, miasta opustoszały. Tylko Ci którzy wychowali i spędzili cale swoje życie na wsi i potrafią zrobić “coś z niczego” wiedzą że życie nie kończy się na prądzie, oni sobie poradzą. Wszyscy przyzwyczajają się zmyślą że już nie będzie tak jak wcześniej, zaczynają sobie radzić ale czy przeżyją tak jeszcze długo? na pewno nie.

O boże jak ja się rozpisałem, nawet nie wiem czy mogę to dodać tutaj, ale dobra dodam.

Nie ma powodu, żeby na PC nie było gier. Non-stop są nowe sprzęty i szybsze kompilatory, więc w czym problem? Rezygnując z pieca, większość ludzi musi wydać kase na PS lub Xboxa 360 i telewizor Full HD.