Szczególnie na te wysokoprocentowe(3,2%)
Shark!Skąd tyś tą babcię wytrzasnął?Mi raczej wróżenie kojarzy się z cyganką,albo ostatnio jakąś laską z satelity(teraz pełno takich wróżbitek satelitarnych)nawet na polskim kanale “ITV” :!:
Szczególnie na te wysokoprocentowe(3,2%)
Shark!Skąd tyś tą babcię wytrzasnął?Mi raczej wróżenie kojarzy się z cyganką,albo ostatnio jakąś laską z satelity(teraz pełno takich wróżbitek satelitarnych)nawet na polskim kanale “ITV” :!:
Bądzmy optymistami Pewnie,że Nowy Rok będzie lepszy Panowie i panie nie myślcie inaczej
Będzie lepiej,że hohohohohohohoho
Akcyzę podniosą na papieroski,wódeczkę, paliwko a na browarek nie podniosą. SLD przegra wybory z kretesem, Kwaśniewski odejdzie, skończą
się afery, przekręty itp.
A tak ogólnie to niewiem czy śmiać się czy płakać—nad tym przyszłym rokiem :roll:
płakać ze śmiechu :x
Zazdroszczę Ci naiwności dziewczyno! :? Oni wszyscy siedzą w jednym szambie i ręcę mają włożone do jednego nocnika.Nie ważne czy to lewe ręce czy prawe! :roll:
Mam bardzo wileka nadzieje ze bedzie lepiej
Nie można nawet pomarzyć :twisted:
Aaaaa,to co innego!Pardon!
Jako zadeklarowany optymista twierdzę, że będzie lepiej
Fakt faktem, że co roku tak twierdzę, a oni (czytaj rządzący) co roku mi udowadniają, że na wróżkę to ja się nie nadaję :lol:
Myślę, że się nic takiego nie zmieni. Będzie tak jak było.
Jedynie Tepsa wprowadzi na wszystkie Neosy limity. :lol:
Może i będzie lepszy zawsze warto się połudzić
JA narazie jeszcze nie wiem czy będzie dobry pożyjemy zobaczymy
Rok 2005 - będzie dokładnie taki sam, jak X lat - które do tej pory przeżyłam!
Przeżywałam te lata przecież samodzielnie - ekipa rządząca i sytuacja społeczna, tak naprawdę - nie miała na nic wpływu!
To ja kreowałam całą swoją przeszłość i wykreuję kolejny rok! Wykreuję - o ile będzie mi dane szczęśliwie przeżyć i doczekać następnego.
To ja, a nie panowie z Sejmu i z ekipy rządzącej - jestem odpowiedzialna za wszystko to, co się zdarzy w moim życiu! Odpowiadam za każdy jego fragment; czasami jest to równoznaczne z przeznaczeniem (w które poniekąd wierzę), ale zawsze też mogę wpłynąć na bieg tego przeznaczenia, podejmując takie - a nie inne decyzje!
W moim życiu zdarzyło się już chyba wszystko… i doświadczyłam już nawet wręcz niewyobrażalnych dla “przeciętnego zjadacza chleba” - rzeczy!
Jedynie - to chyba tylko nie doznałam uczucia głodu i przemocy fizycznej. A poza tym ogarnęłam chyba wszystkie rewiry: było tam i masę szczęścia, ale też i mnóstwo bólu i tragedii! Były niesamowite sukcesy, ale też i bywały porażki. A porażki… oczywiście mnie umacniały. Ale zawsze wszystko się szybko działo… i też bardzo dużo się działo.
I chcę dalej tak żyć… I w 2005… i w następnych latach…
To zaiste ciekawa i trochę kontrowersyjna wypowiedź na zadany temat.Dobrze,że masz tyle wiary w siebie. :lol: …co do reszty Twoich dywagacji wypowiem się później,bo warta jest ona komentarza,nietylko mojego! :shock:
Mi aż łza spłynęła po policzku…
Na pewno najwięcej zależy od naszej desperacji i inwencji,jednak pozwolę się z Tobą nie zgodzić(częściowo)z tak postawioną tezą!
Musimy działać w ramach ustalonego porządku prawnego i etycznego,więc już w tym momencie nie możemy tak naprawdę robić co nam się rzewnie podoba.Uczestniczymy(porównam do gry komputerowej)w liniowej rozgrywce,gdzie mamy jakoby swobodę ruchu,ale tylko w wyznaczonym do tego obszarze.
Niestety,obszar ten zakreślają parlamentarzyści i rząd,więc nijak to się ma do Twojej deklaracji.Przykro mi bardzo!
Jak na 10-letnią dziewczynkę,masz niezłe dossier!
Ja oddałem swój głos na “będzie lepiej”…może dlatego iż 1 lutego nabieram prawa emerytalne…lub też będę się cieszył z kolejnej podwyżki pensji…a tak w ogóle trzeba być optymistą w tym szarym życiu…
ja też myślę że będzie lepszy bo już gorzej być nie może… :lol:
…doprawdy??? Rząd zawsze udawadnia nam,że w tej kwestii się mylimy.
chciał bym zeby był lepszy ;(