Czy opłaca się kupić te płytki?

Opłaca Ci się brać CD? Dołóż kilkanaście złotych i kup DVD :smiley:

freeq52 , oczywiście, że opłaca się brać CD… przecież różne są zastosowania dla różnych płyt. Ja tam zawsze staram się mieć na stanie jakieś CD, DVD i DVD DL. Chyba każdy wie, czym się CD od DVD różni i kupuje to co potrzebuje.

Co do tematu… to 100 lat przechowywania i 2 lata gwarancji? haha dobre sobie… edit: sorry… cos mieszam… ale w jednym miejscu piszą, że dożywotnia,a w drugim, że 2 lata. Jak dla mnie bez większej różnicy… weź te, które nagrywara lepiej lubi :stuck_out_tongue:

Ja jakoś mam zazwyczaj zaufanie do Verbatima. Nagrywam zazwyczaj na nie wszystkie ważne dane i jeżeli odpowiednio je przechowuję to zawsze mogę je odczytać. Service Pack do Windows Server 2003 leży w szafce parę lat i jakoś jeszcze mnie nie zawiódł. Na TDK nagrywałem sobie mp3 do radia samochodowego i mimo że walają się w pudełeczkach to jakoś żyją. Ogólnie jakość chyba lepsza jest Verbatima więc jeżeli nie chcesz nagrywać tam jakieś dane które mają być ci potrzebne na długo to lepiej zainwestuj w Verbe.

Mnie się wydaje,ze lepiej by Tobie się te opłaciło

http://www.komputronik.pl/product/30784 … e_10_.html

co zrobisz z jednorazówkami nic

Przy obecnych pojemnościach dysków i przy popularności pendrive’ów RW zupełnie straciły racje bytu. Na płyty nagrywa się zazwyczaj coś co ma na tych płytach sobie leżeć latami i nikt tego nie rusza co chwilę, więc raczej RW nie zda egzaminu… przepłaca się dużo kasy, w sumie i tak jak coś nagrasz to raczej tego kasował nie będziesz, Zupełnie nieopłacalnie- niepotrzebne pakowanie sie w koszty, i szkoda potem dać taka płytę komuś z kilkoma zdjęciami na krzyż, i podpisać szkoda… eee RW to miały zastosowanie 10 lat temu, teraz zupełnie mijają się z tym do czego płyty są wykorzystywane. W dodatku RW sa dużo mniej trwałe od R… a przynajmniej jeżeli idzie o kasowanie i nagrywanie już po kilku latach potrafią kłopoty sprawiać, zaczyna błędami sypać i płyta na śmietnik.

Na twoim miejscu wziąłbym Verbatim DVD, skoro do archiwizacji to 4,7GB to więcej niż 700MB, a różnica w cenie niewielka. Ja szczerze mowiąc dawno żądnej płytki nie wypaliłem.