W harmonogramie nic takiego nie ma.
Weź się nie ośmieszaj.
W harmonogramie nic takiego nie ma.
Weź się nie ośmieszaj.
Nie żartuj, nie ma takiej możliwości.
Ależ śmiej się do woli, śmiech to zdrowie.
Tak, tak, a weź sobie chociażby wejdź na githaba i zobacz metasploit. A potem można sobie potestować jak fantastyczny i odporny jest Windows 7. Polecam np. gotowca z NtUserMNDragOver().
Zaorałeś temat.
Podałem możliwe przyczyny. Oczywiście autor może jeszcze lunatykować i sobie usuwać w nocy,
albo może ktoś mu usuwać., np. jakiś wujek potajemnie zakrada się w nocy i usuwa.
Bądź poważny.
Podobno nikt o tym nie wie:
https://www.instalki.pl/aktualnosci/software/52138-kosz-w-windows-11-ustawienia.html
W zależności od rozmiaru partycji systemowej, Windows 11 rezerwuje określony procent tej przestrzeni dla kosza. Jeśli rozmiar plików w koszu przekroczy ustaloną wartość, system automatycznie usunie część danych z kosza, by zrobić miejsce na nowe. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby personalizować pojemność kosza.
Ale to łatwo obalić, jak do kosza nie próbowałeś wrzucić pliku większego niż „pozostała” wolna przestrzeń dla kosza lub udowadniając, że tego nie wbudowali nawet w Windows 10 - ja kojarzę ostrzeżenia, że plik jest większy od kosza ale czy ono badało wolną przestrzeń (raczej nie).
Jak coś mam nagle déjà vu z tym tematem - lol (ale nie na tyle takie by kojarzyć wklejone „Clip Arty”).
Sprawdziłem podgląd zdarzeń i znalazłem taki wpis z wczoraj:
Nie można wygenerować kontekstu aktywacji dla „F:$RECYCLE.BIN\S-1-5-21-2559570480-367499464-4130358937-1000$R80WMFI.exe”. Błąd w pliku manifestu lub w pliku zasad „” w wierszu . Wersja składnika wymagana przez aplikację powoduje konflikt z inną wersją składnika, która jest już aktywna. Składniki powodujące konflikt: Składnik 1: C:\Windows\WinSxS\manifests\x86_microsoft.windows.common-controls_6595b64144ccf1df_6.0.7601.18837_none_41e855142bd5705d.manifest. Składnik 2: C:\Windows\WinSxS\manifests\amd64_microsoft.windows.common-controls_6595b64144ccf1df_6.0.7601.18837_none_fa3b1e3d17594757.manifest.
Co to znaczy? Ma to jakiś związek z tematem?
Jak to zgubił ci się plik EXE z dysku F to być może.
W koszu były setki plików, nie tylko z dysku F.
Windows 7, przynajmniej w wersjach Home i LTSB, nie usuwają same plików z kosza. Musi to zrobić użytkownik, jakiś program użytkownika, harmonogram zadań jeśli użytkownik takie zadanie stworzył lub oczyszczanie danych .
@krystian3w Plik nie musi przekraczać rozmiaru kosza tylko suma plików w koszu. Ale system, nawet tak agresywny jak Windows 10 i 11, zapytają o zgodę przy próbie skopiowania tam danych, które ‘przelewają czarę goryczy’.
W 7 to możliwe, że ktoś sobie z zewnątrz buszuje po systemie i usuwał ślady po jakichś swoich operacjach, przy okazji opróżnił kosz.
@wasabi1084 Tak, tak, straszny haker włamał się do komputera randoma na Windows 7 i koniecznie usunął śmieci z kosza by cytuję: zatrzeć ślady. Wiadomo, że na 10 by nie mógł. Nie zainstalował lekkiego górnika bitcoinów czy innego etherum, ani nie wgrał ransomware tylko kasował zawartość kosza (bez znaczenia czy m.in). To ma sens!
A skąd, zawiesił ekspoity i czekał na jelenia, który ma podatności jednocześnie w np. wtyczce do przeglądarki i systemie. Jak się trafił jakiś, to może akurat tego wykorzystał do jakichś celów, albo opylił dostęp potrzebującemu.
Wiadomo, że byłoby mu o wiele trudniej, na 7 ma opisane jak dla dziecka podatności i wystarczy czasami po prostu przepisać, albo odrobinę zmodyfikować.
Może bardziej przydatne jest zainstalowanie softu który zbiera informacje o tym co się wpisuje, gdzie chodzi itd. naprawdę nie masz pomysłu jak można sobie wykorzystać PC od randoma? Od wystawienia masy aukcji na Allegro poprzez OLX, kredytu online a na rozsyłaniu nielegalnych materiałów kończąc.
Dzisiaj nawet pisanie postów i wstawianie materiałów z innego komputera ma sporą wartość.
Mnie bardziej chodziło czy Windows 7 jak dla kosza mamy 5 GiB i zapchany na 3 GiB to czy wywali minimum 1 GiB danych by kolejny wielki 3 GiB plik się zmieścił.
Mogli takie coś dodać dopiero do Windows 11 stąd Maksym uznał to za breaking news a nie coś pamiętające Windows 95 lub NT.
@wasabi1084 Wtyczek się nieużywa, a nawet nie da się użyć bo przestały być obsługiwane przez Chrome, chromopodobne, Firefox itd. lata temu. Zapewne masz na myśli dodatki… Ale to prawie tak samo jakby mieć fizyczny dostęp do komputera, więc ten argument jest kiepski.
No ja bym taki przekonany nie był. Trzeba najpierw przebić się przez przeglądarkę internetową (jeśli o zagrożeniu z sieci jest mowa, pozostałe zagrożenia to już inny kaliber i wtedy wersja Windows nie ma w zasadzie znaczenia), a tutaj trzeba czegoś co działa na najnowszych (a jak ktoś jeszcze blokuje zbędne js i gównodomeny to napastnik ma pod górkę co najmniej podwójnie). Potem zaś to już jak w masło, ale z 10 jest tak samo. Zresztą już o tym rozmawialiśmy, i widzę że dalej żyjesz w bańce strasznego nieaktualizowanego systemu.
Może bardziej przydatne jest zainstalowanie softu który zbiera informacje o tym co się wpisuje
I ile na takim frałdzie „zarobisz”? Pewnie nawet jednorazowym. Czasy się zmieniają, to plankton. I co zrobisz z takim kredytem? Przeciągniesz go przez pół kuli ziemskiej, wymienisz na proszek, kamyki, metal, kwadraty? ;] Więcej i bez bzdur wyciągniesz z gównoaplikacji na Androida z reklam po opłaceniu armii Padżetów od 5 gwiazdek. Realne zagrożenie tym co opisujesz jest w przypadku tzw. profilowania lub jeśli się cofniesz w czasie o 20 lat.
@krystian3w Windows 7 powie że się nie zmieści i zapyta czy wywalić całą istniejącą zawartość z kosza aby się zmieścił.
Nie jest, co udowodniłem wyżej podając jedną z możliwości ataku, która zadziała wyłącznie w starszych systemach.
Do tego wychodzą gotowce, możesz nawet kupić sobie gotowy kod.
To niema znaczenia, dostęp do narzędzi jest prosty i tani. Część osób które próbują takich zabaw wcale niema wielkiej wiedzy czy zasobów, część jest w wieku, gdzie użycie czyjejś karty do kupienia kodów do gier jest wystarczającą gratyfikacją.
Już aktualny jest wystarczająco często dziurawy, ale prawdziwy problem to stary, gdzie do podatności są już narzędzia i powszechny dostęp.
Każda partycja ma swój kosz.
Możliwe. W pierwszym przypadku mamy „nadpisanie”
Tyle że zamiast starych powinny być nowe.
Druga mozliwość to uszkodzony $Recycle.bin
Twój wpis z Podgladu zdarzeń mógłby to sugerować. Wtedy z reguły każde usunięcie pliku nie powoduje jego przeniesienia do Kosza a skasowanie bez powiadamiania.
Co wtedy z plikami w koszu? Przy uszkodzonym koszu wszysto jest mozliwe.
Sprawdź czy jakis kasowany plik wędruje do kosza.
Jeśli nie, to jest awaria i musiałbyś naprawić kosz poprzez jego resetowanie
Robi sie to w wierszu poleceń (administrator) komendą
rd /s /q C:$Recycle.bin
Gdzie zamiast C: wstawia się symbol konkretnej partycji i potem restart systemu.
Windows odbuduje ten konkretny kosz. Oczywiście pod warunkiem ze Windows jest sprawny.
Przy zapełnionym kosztu powinien wyskoczyć komunikat.
Nie, ponieważ pliki zniknęły z koszy na każdym dysku.
Tak, kosz działa normalnie.
Coraz bardziej myślę, że zrobił to przypadkiem ktoś z domowników i nie chce się przyznać.
Możliwe. W pierwszym przypadku mamy „nadpisanie”
Niemożliwe. Windows pyta, sam na własną rękę tego nie robi.
Druga mozliwość to uszkodzony $Recycle.bin
Nie ma takiej możliwości bo kosz nie jest plikiem tylko zwykłym folderem per partycja.