Niestety na komputer pobrał mi się syf o nazwie Win32/Blacked i oczywiście dałem się nabrać na SpyHuntera, lecz zanim on skończył skanować sprawdziłem recenzje… no to wyłączyłem ten fake i usunąłem Iobit Unistaller, ale czy wszystko? Oto jest pytanie
I kolejne pytanie: Czy win32/blacked pomimo interwencji AVG nadal istnieje na moim komputerze?
Ciekawi mnie to, że wolne miejsce z 4,33 spadło do 3,93, komputer działał wolno (chociaż nie wiem czy to nie czasem przez skanowanie), a potem gdy chciałem sprawdzić procesy, wcisnąłem Ctrl Alt Delete i pojawił się czarny ekran, komputer działał jak odrzutowiec i po 2 minutach dostałem jakiś błąd, że nie można otworzyć zabezpieczeń czy coś i wróciło mi do pulpitu, po czym znowu wcisnąłem tą kombinację i wszystko działało normalnie, sprawdziłem znowu miejsce na dysku, obecnie wykazuje 4,09 gb i nic się nie zmienia
Zaraz podam nowe logi OTL i FRST.
EDIT:
Obecnie korzystam z innego komputera. W czasie, gdy robiłem logi: Eksplorator Windows przestał działać, więc zresetowałem komputer, na pulpicie powstały 2 pliki desktop.ini (są plikami ukrytymi) i co zrobić ? Zastanawiam się nad oddaniem do serwisu.
I jeszcze chcę dodać, że mam dwa procesy taskhost.exe