Czy tęsknicie za szkołą?

Za szkołą to nie tęsknię tylko za moją grupą, no i za tą drugą grupą też trochę. W zasadzie to tęsknię za samymi ludzmi, bo jak pomyśle jakie z nimi wałki odchodzą to aż się fajniej człowiekowi robi. A niektórzy nauczyciele tez są spoko.

PS. W tym roku piszę pracę dyplomową

Przypominam sobie czasy szkoly …czasami bylo fajnie , czasami bylo do niczego …ale ogulnie dobrze wspominam szkole .

Jak mozna przycytac powyzej , wiekszosc pisze ,ze zlewa na szkole itd. ale jestem pewien ,ze za kilka lat beda tego zalowac bo szkola jest bardzo wazna , nieolewajcie jej ludzie !!

Nikomu niechce sie rano wstawac , ale zobaczycie jak do roboty bedziecie mieli wstawac o 5 rano …to wtedy bedzie zle .

Wiec jedyna zecza ktora mozna powiedziec w tej sytuacji to : nieolewajcie szkoly bo wam sie w przyszlosci bardzo przyda.

Wiesz …w tej sytuacji niema sie co chwalic to swiadczy tylko o wychowaniu twojej klasy . Ale jak uwazacie ,ze robice dobrze denerwujac nauczycielke to robcie co chcecie …

No … … :smiley: :smiley:

Ja tam Trochę tęsknię :smiley:

Co za retoryczne pytanie…

Jasne, że nie tęsknie… Wcale… :lol:

Jeszcze roczek i maturka, a potem to już będzie inna ‘szkoła’.

Ja nie tęsknę ani za szkołą ani lekcjami ani ludźmi z klasy.

Czemu?

Po prostu to są tacy kudzie z którymi nie mogę znaleźć wspólnego języka na żaden temat.

Pozostaje tylko moja stara niezapomniana ekipa z gimnazjum :lol:

no coz jakby to rzec tesknie jedynie za kilkoma osobami z klasy ktorych nie widuje na co dzien bo mieszkaja w innej miejscowosci i szkola jest jedyna mozliwoscia do spotkania ich.